Evan Blass nie zawodzi. Popularny leakster udostępnił na Twitterze grafikę, która ma pokazywać rzekomy laptop, nad którym obecnie pracuje Lenovo. Wspomniany model został oznaczony jako ThinkBook Plus i będzie wykorzystywał do działania dodatkowy ekran umieszczony po prawej stronie obudowy.
Skojarzenia z komputerem ASUSa, który mieliśmy dla Was okazję testować nasuwają się same…
fot. Evan Blass
Lenovo znów kombinuje z designem?
Obrazek, który został udostępniony przez Evana Blassa na jego Twitterze pokazuje model ThinkBook Plus z dodatkowym ekranem w obudowie. Sam laptop będzie więc zapewne reklamowany jako ten, który “wspiera kreatywność” – podobnie, jak niegdyś robił to Microsoft ze swoimi sprzętami z serii Surface. Na grafice możemy faktycznie zobaczyć mniejszy, dodatkowy ekran, który wyświetla narzędzia edycyjne do dyspozycji samego użytkownika.
Niestety w tym przypadku osoby leworęczne będą musiały obejść się smakiem. Lenovo celuje bowiem tylko i wyłącznie w praworęcznych.
Laptop Lenovo z ekranem e-ink / fot. Lenovo
Oprócz dużego ekranu, nowy Lenovo ThinkBook posiada również duży gładzik oraz pełnowymiarową klawiaturę. Tu sytuacja pozostaje bez zmian, jednak… warto pamiętać, że to nie pierwszy raz, kiedy Lenovo będzie próbowało swoich sił z oryginalnymi konstrukcjami. Podczas targów CES 2021 firma zaprezentowała laptopa z wbudowanym ekranem e-ink.
Obecnie nie za bardzo wiadomo, kiedy i czy w ogóle Lenovo będzie chciało zaprezentować swój nowy komputer. Bardzo możliwe, że marka przygotowuje całą gamę nowości na zbliżające się targi CES 2022, które klasycznie odbędą się na terenie Las Vegas – już 5 stycznia przyszłego roku.
Źródła niezależne od Evana Blassa zwracają uwagę, iż ThinkBook Plus miałby także posiadać kompatybilność z rysikiem, co zwiększyłoby efektywność pracy z laptopem oraz pozwalało użytkownikom na wygodniejszą interakcję z dodatkowym wyświetlaczem.
Na ten moment nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na premierę tego komputera. Pozostaje mieć nadzieję, że zostanie on racjonalnie wyceniony przez producenta.
Co sądzicie o takim pomyśle?
Źródło: Evan Blass – Twitter / fot. Daniel Joshua – Unsplash