Apple zaprezentowało światu nową generację komputera Mac mini wykorzystującego czipy M4 oraz M4 Pro. Tym samym mamy do czynienia z jeszcze potężniejszym sprzętem, ale to nie wszystko – na ogromną uwagę zasługuje niemalże o połowę mniejsza konstrukcja. Technologiczny gigant daje przy okazji znać o osiągnięciu neutralności węglowej przez zapowiedziane właśnie urządzenie. Polacy bez wątpienia będą zadowoleni z powodu cennika – ten jest bardziej przystępny niż w przypadku poprzedniej iteracji.
Mac mini – mniejszy, tańszy i potężniejszy
Korporacja zaczęła udostępniać informacje dotyczące tegorocznych nowinek. Doczekaliśmy się już premiery komputera iMac nieróżniącego się wizualnie od zeszłorocznego modelu. Zadebiutowała też aktualizacja iOS 18.1 wprowadzająca szereg interesujących nowości, choć większość z nich niestety nie jest dostępna w naszym kraju. Przełom ma jednak nastąpić w kwietniu 2025 roku, kiedy to Apple Intelligence powinno zadebiutować na terenie Polski.
- Sprawdź także: Apple przyznaje, że Vision Pro to finansowa porażka
Mac mini został drastycznie zmniejszony, bo niemalże o połowę w stosunku do swojej wcześniejszej wersji. Każdy bok urządzenia mierzy 12,7 cm, konstrukcja jest jednak nieco wyższa. Udało się to osiągnąć dzięki nowemu układowi scalonemu cechującego się sporą energooszczędnością. Pomógł również system chłodzenia pozwalający na wielopoziomowy obieg powierza wydostającego się przez podstawę urządzenia.
Zapowiedziany komputer posiada nie tylko chip M4, lecz również 10-rdzeniowe CPU, 10-rdzeniowe GPU oraz 16 GB zunifikowanej pamięci RAM. Dzięki temu wykonywanie poszczególnych czynności ma być znacznie wygodniejsze – począwszy od korzystania z wielu aplikacji jednocześnie, przez realizowanie projektów twórczych, a na produkcji muzyki kończąc. Jeśli chodzi o różnice pomiędzy nowym a jednym z poprzednich układów (M1), to Apple wymienia szybsze wykonywanie obliczeń w arkuszu kalkulacyjnym (1,7x szybciej), szybsze konwertowanie mowy na tekst (2x szybciej) oraz szybsze łączenie zdjęć panoramicznych (4,9x szybciej).
Co z bardziej wymagającymi konsumentami?
Producent nie zapomniał także o nieco bardziej wymagających konsumentach. Dla nich przygotowano chip M4 Pro z maksymalnie 14 rdzeniami CPU oraz 20 rdzeniami GPU, a także zaawansowanym silnikiem Neural Engine i obsługą maksymalnie 64 GB zunifikowanej pamięci RAM. Wszystko to zaprojektowano w celu przyspieszenia realizacji zadań z użyciem sztucznej inteligencji. Ten mocniejszy układ obsługuje także interfejs Thunderbolt 5 pozwalający na transfer danych z szybkością nawet 120 Gb/s.
Mac mini wyposażono w szereg portów. Front komputera zdobią dwa porty USB-C zgodne ze standardem USB 3 oraz gniazdo słuchawkowe obsługujące sprzęty o wysokiej impedancji.
Tył sprzętu to z kolei trzy porty Thunderbolt 4 (w przypadku M4 Pro trzy złącza Thunderbolt 5). Do tego dochodzi port Gigabit Ethernet oraz HDMI ułatwiający podłączenie kompatybilnego monitora. Jeśli zaś chodzi o wyświetlacze, to sprzęt obsługuje maksymalnie dwa ekrany 6K i maksymalnie jeden ekran 5K (w przypadku M4 Pro to trzy ekrany 6K).
Zapowiedziany komputer to przy okazji pierwszy Mac neutralny węglowy. Jego zawartość to w 50 procentach materiały pochodzące z recyklingu. Energia elektryczna wykorzystywana w produkcji urządzenia jest natomiast w pełni odnawialna. Łącznie udało się ograniczyć ślad węglowy o ponad 80 procent. Mac mini przywędruje do konsumentów w opakowaniu w całości z włókien.
Polacy powinni być wniebowzięci
Co z dostępnością w Polsce? Mac mini z chipem M4 kupimy u nas już za 2999 zł, czyli o 500 zł taniej niż poprzedni model. To drastyczna różnica, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę domyślne 16 GB zunifikowanej pamięci RAM (wcześniej było to tylko 8 GB).
Za wariant z M4 Pro zapłacimy natomiast 7499 zł. Do tego dochodzą nowe akcesoria z USB-C pokroju klawiatury Magic Keyboard (499 zł), klawiatury Magic Keyboard z Touch ID (749 zł), klawiatury Magic Keyboard z Touch ID i polem numerycznym (899 zł), gładzika Magic Trackpad (649 zł), myszy Magic Mouse (399 zł) oraz przewodu Thunderbolt 5 Pro (369 zł).
- Przeczytaj również: iOS 18.2 to update dla Europejczyków. Pokochacie tę nowość
Nie można też przejść obok obecności funkcji wykorzystujących sztuczną inteligencję. Te obejmują narzędzia pisania pozwalające doszlifować styl wypowiedzi, przeredagować i podsumować tekst. Przeprojektowano również Siri, która jeszcze płynniej przełącza się między poleceniami wydawanymi ustnie i pisemnie. Kolejne opcje trafią na komputery w przeciągu kilku najbliższych miesięcy.
Źródło: Apple / Zdjęcie otwierające: Apple