Już w marcu bieżącego roku Google zapowiedziało, iż pracuje nad stworzeniem kieszonkowego komputera, który będzie działał niczym pełnoprawny pecet. Teraz ta obietnica została spełniona, bowiem na półki sklepowe trafił Chromebit. Jego cena jest bardzo atrakcyjna, za urządzenie zapłacimy jedynie 85 dolarów.
Z zewnątrz maszyna ma wygląd i wielkość porównywalną do większego pendrive’a, z jakimi często mieliśmy do czynienia w przeszłości. Chromebita wystarczy podłączyć do jakiegoś monitora albo telewizora, dokupić myszkę z klawiaturą i mamy już tani komputer. Zapewne wielu z was zastanawia się nad specyfikacją techniczną urządzenia. Otóż za 85 dolarów otrzymujemy procesor Rockchip RK3288, 2 GB RAM, 16 GB standardowej pamięci, port USB, Bluetootha 4.0 oraz moduł Wi-Fi. Całość chodzi pod Chrome OS. Całkiem nieźle jak na tę cenę.
Jak łatwo można zauważyć, nie jest to zbyt „potężna” maszyna. Nie o to przecież jednak chodzi. Urządzenie jest dedykowana wszystkim tym, którzy potrzebują prostego komputera ze stabilnie działającym systemem. Jeśli dodamy do tego, że Chromebita można swobodnie schować do kieszeni, to należy uznać to za całkiem udaną konstrukcję.
Jeśli jesteście zainteresowani sprawieniem sobie nowego urządzenia Google, to niestety na razie w Polsce nie jest prowadzona dystrybucja. Kieszonkowy komputer można nabyć jedynie w USA, Australii, Kanadzie, Danii, Hiszpanii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Tajwanie, Finlandii, Japonii, Nowej Zelandii oraz Norwegii.
Źródło/Zdjęcie: The Verge