Jako największe wady serwis podaje dużą ilość kleju, który utrudnia naprawy. Wiąże się to również z trudniejszą wymianą wyświetlacza, który przy zbiciu się, uszkodzi również ukryty pod spodem czytnik linii papilarnych.
Na szczęście oprócz sporej ilości kleju, Chińczycy postawili również na standardowe śrubki Philips. Największymi zaletami urządzenia są jego modularność, która sprawia, że łatwo wymienić konkretne części niezależnie od innych, oraz wymiana baterii, która nie wiąże się ze ściąganiem ekranu, co jest również sporym ułatwieniem.
Całość więc da się naprawić, ale nie będzie to najprostsze wyzwanie. Jeżeli jesteście ciekawi jak urządzenie prezentuje się wewnątrz, spójrzcie:
Co zabawne, problemy z wyświetlaczem są najprawdopodobniej efektem złego sklejenia urządzenia. Czyżby nadmierna ilość kleju zamiast pomóc, przeszkadzała?
Źródło: iFixit