Bing Maps to należący do Microsoftu internetowy serwis z mapami drogowymi oraz zdjęciami satelitarnymi i lotniczymi, będący częścią wyszukiwarki internetowej Bing.
Zespół Bing Maps ujawił na swoim blogu, iż dokłada do systemu 35 tysięcy kamer drogowych, działających w czasie rzeczywistym. Kamery umożliwią użytkownikom sprawdzenie czy w miejscu planowanego przejazdu są już korki.
Dodatkowe tysiące kamer, przez które użytkownicy Bing Maps będą mogli podglądać świat, umieszczone zostaną w 11 krajach. W chwili obecnej nie znamy jeszcze pełnej listy krajów. Aby uzyskać dostęp do kamer należy wpierw włączyć tzw. traffic layer na Bing Maps.
Warto dodać, że Microsoft wprowadził w bieżącym roku wiele usprawnień do Bing Maps. W lipcu pojawiło się poważne ulepszenie w podglądzie, co upodobniło nieco tę funkcję do Google Maps. Zaledwie w zeszłym tygodniu dodane zostały nowe możliwości planowania dla opcji transportu publicznego.
Oczywiście kamery drogowe nie są niczym nowym, można nawet powiedzieć, że w dzisiejszych aplikacjach nawigacyjnych to dość archaiczne rozwiązanie. Chodzi jednak o olbrzymią ilość udostępnionych kamer.
Obserwując za ich pomocą ruch, na żywo, możemy błyskawicznie ocenić stan zakorkowania drogi. Obraz nie opiera się na żadnych algorytmach i innych danych. Zawsze jest stuprocentowo dokładny i ten argument mocno przemawia za tym rozwiązaniem.
Usługa Bing Maps wystartowała w 2010 roku. Była to naturalna kontynuacja Live Search Map i MSN Virtual Earth. Mimo że Bing Maps jest wyraźnie w defensywie w porównaniu do swoich rywali, Google Maps, a nawet Apple Maps, Microsoft stale rozwija usługę.
Źródło: techspot