Jej dominacja najbardziej widoczna jest w Stanach Zjednoczonych, gdzie udziały na rynku wynoszą 47%. Tylko w czerwcu bieżącego roku sprzedano tam 257 tysięcy konsol i wszystko wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach będzie podobnie. Duża w tym zasługa pakietów z Kinectem, który zwłaszcza za Oceanem cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem (choćby z powodu problemów z nadwagą w tamtym rejonie). Kolejną wartą podkreślenia ciekawostką są 272 miliony dolarów, jakie łącznie Microsoft zarobił na tamtejszym rynku, uwzględniając w tym konsole, gry i akcesoria. Kwota ta jest rekordem w historii sprzedaży konsol obecnych w Stanach Zjednoczonych.
Równie stabilna sytuacja ma miejsce w Europie, gdzie konsola średnio sprzedaje się w 35 tysiącach egzemplarzy tygodniowo. Sytuacja nie jest wesoła wyłącznie na rynku japońskim, ale to wynika z mentalności Azjatów, którzy od lat nie darzą zaufaniem amerykańskie produkty. Czy podobnie sytuacja wyglądać będzie za 2 lata, kiedy to pojawią się następcy obecnych konsol? Na dzień dzisiejszy ciężko wyrokować w tej sprawie.
Źródło: Tech Net