W materiałach reklamowych Realme twierdzi, że smartfon ma “parametry flagowca i cenę średniopółkowca”. Jeśli chodzi o to pierwsze, już teraz możemy potwierdzić, że wszystko się zgadza. Urządzenie swoją światową premierę miało we wrześniu, a więc wiemy wszystko w kwestii jego technikaliów.
Nie brakuje niczego
GT Neo 2 został wyposażony w 6,62-calowy ekran AMOLED o maksymalnym odświeżaniu 120 Hz i rozdzielczości Full HD+. Za wydajność odpowiada chipset Qualcomm Snapdragon 870 z Adreno 650, który może być wyposażony w 8 lub 12 GB RAM i 128 lub 256 GB pamięci na pliki. Zastosowany procesor nie jest może aż tak wydajny jak 888, jednak brakuje mu niewiele, a przy tym nie ma aż takich problemów z przegrzewaniem się, jak topowa jednostka. Dodatkowo, Realme chwali się, że wyposażyło GT Neo 2 w dedykowany diamentowy układ chłodzenia.
Do robienia zdjęć posłuży potrójny aparat: 64 MP (f/1.8) + 8 MP (szerokokątny 119 stopni) + 2 MP, a z przodu znajdziemy kamerkę do selfie 16 MP. Zasilanie powierzono baterii o pojemności 5000 mAh, z obsługą szybkiego ładowania SuperDart 65W.
Z ciekawych dodatków, warto wymienić też głośniki stereo i czytnik linii papilarnych w ekranie. Na liście wyposażenia znajdziemy oczywiście NFC i moduł 5G. Fabrycznie zainstalowany system to Android 11 z nakładka realme UI 2.0.
Ceny na razie nieoficjalnie
Smartfon zapowiada się więc bardzo ciekawie, a jedyne czego o nim jeszcze nie wiemy, to ile będzie kosztował w oficjalnej polskiej dystrybucji. Producent zapewne będzie trzymał tę informację w tajemnicy do samej premiery, jednak w sieci pojawiły się już przecieki, które pozwalają oszacować, na jaką kwotę muszą przygotować się potencjalni zainteresowani. Informacje pochodzą z jednego z europejskich sklepów, który, zapewne przez pomyłkę, opublikował ceny na tydzień przed prezentacją.
Wersja 8 GB / 128 GB ma kosztować 449 euro, a odmiana 12 GB / 256 GB – 549 euro. Przekłada się to na niecałe 2070 zł i 2530 zł, co producent może podciągnąć na przykład do 2099 zł i 2599 zł. To jednak tylko moje przypuszczenia, ostateczną cenę w Polsce poznamy za tydzień.
Źródło: Realme / fot. tyt. Realme