Motorola przygotowuje się do powrotu do flagowego segmentu smartfonów. Zanim to się jednak stanie, marka najwyraźniej chce wydać jeszcze jednego smartfona należącego do średniej półki cenowej. Do sieci przedostały się dane oraz zdjęcia urządzenia oznaczonego nazwą „Edge”. Co będzie w stanie zaoferować ten sprzęt? Między innymi wyświetlacz niemalże bez ramek o odświeżaniu na poziomie 90Hz oraz wysoką rozdzielczość aparatu fotograficznego.
Motorola Edge zostanie wyposażona w wyświetlacz z ostro zakrzywionymi krawędziami po obu stronach – nie zabraknie także wycięcia w kształcie kropli wody. W lewym górnym rogu producent umieści kamerkę do selfie. Sam ekran będzie działał w rozdzielczości 2340 x 1080 pikseli przy zachowaniu wielkości na poziomie 6,7 cala. Sztuczna inteligencja na pokładzie smartfona będzie mogła automatycznie dopasowywać jego częstotliwość odświeżania, względem zadań wykonywanych przez użytkownika.
Na tylnej obudowie znajdzie się system aparatu fotograficznego, z sensorami umieszczonymi w pozycji pionowej. Użytkownicy będą mogli skorzystać z głównego, 64 megapikselowego aparatu oraz obiektywu ultra-szerokokątnego o rozdzielczości 16 megapikseli. Do tego wszystkiego Motorola dołoży teleobiektyw o rozdzielczości 8 Mpix oraz podwójną lampę błyskową LED.
Za sprawne działanie smartfona będzie odpowiadał procesor Qualcomm Snapdragon 765 w połączeniu z 6 GB RAM i 128 GB miejsca na dane. Po wyjęciu z pudełka Motorola Edge będzie obsługiwana przez Android 10, najpewniej jego czystą wersję. Możemy spodziewać się także akumulatora o pojemności 4500 mAh ze wsparciem dla szybkiego ładowania.
Razem z Motorolą Edge na scenie pojawi się także model Edge+, który ma być prawdziwym flagowcem z krwi i kości. Nie wiadomo jednak obecnie, kiedy producent zdecyduje się na prezentację obu smartfonów oraz przede wszystkim: ile trzeba będzie za nie zapłacić.
Póki co musimy uzbroić się w cierpliwość.
Źródło: PhoneArena