Możliwe, że w tym roku nie trzeba będzie dopłacać za ładowarkę do iPhone’ów

Bartek SzcześniakSkomentuj
Możliwe, że w tym roku nie trzeba będzie dopłacać za ładowarkę do iPhone’ów
Aktualna generacja iPhone’ów oferuje już szybkie ładowanie 18W. Jednak gigant z Cupertino nie podszedł do tego tematu poważnie i nawet do modeli kosztujących ponad 7000 złotych nie dorzucił szybkiej ładowarki w zestawie – otrzymujemy jedynie tradycyjną wtyczkę o mocy 5W z wejściem USB-A. Jeśli jednak zależy nam na tym, aby znacznie szybciej podładować baterię… musimy płacić.

Obecnie koszt oryginalnej ładowarki 18W USB-C w polskiej dystrybucji Apple to 149 zł. Oczywiście potrzebujemy także kabla USB-C – Lightning. Jego koszt to 99 zł za 1m, lub 169 zł za 2m przewodu. Wychodzi na to, że wydając kilka tysięcy na urządzenie, musimy dopłacić przynajmniej 248 zł za możliwość szybkiego ładowania.

To ma się jednak zmienić. Japońska strona Macotakara donosi bowiem, że tegoroczne modele mają wreszcie otrzymać szybkie ładowarki USB-C i odpowiednie kable dołączone do zestawu

Nie wiemy czy będzie to dotyczyć wszystkich trzech przewidywanych modeli

Oprócz szybkiego ładowania, przewiduje się, że Apple wyposaży swoje nowe smartfony także w funkcje bezprzewodowego ładowania zwrotnego, czyli to co oferują już najlepsze flagowce konkurencji – Huaweia i Samsunga. Mogłoby to umożliwić bezprzewodowe ładowanie chociażby Apple Watch i AirPods

Premiera nowych iPhone’ów tradycyjnie ma mieć miejsce we wrześniu, a sprzedaż ruszy jeszcze w tym samym miesiącu. Następcy modeli Xr, Xs i Xs Max mają otrzymać na starcie iOS 13, którego wczesna wersja ma zostać ogłoszona w czerwcu na WWDC. 

Zobacz również: Apple iOS 13: możemy spodziewać się ciekawych nowości

Źródło: Macotakara

Udostępnij

viriacci