Jest jednak inna rzecz, na którą warto zwrócić uwagę. Taka, która zmienia zasady gry. iPhone SE 2022 doczekał się procesora Apple Bionic A15. I to właśnie ta jednostka sprawiła, że najtańszy, najprostszy sprzęt z jabłkiem w logo bije wydajnością topowe sprzętu innych producentów.
Czytaj też: Samsung Galaxy S22 Plus – recenzja. Nieidealny smartfon dla wymagających
Szybkość to nie tylko benchmarki
W przypadku testu pojedynczego rdzenia w GeekBench, nowy iPhone SE 2022 osiąga wynik na poziomie prawie 1700 punktów. Wynik testu wielordzeniowego kończy się wynikiem 4021 punktów. Owszem, te rezultaty mogą się finalnie różnić nawet o kilkaset punktów, ale bardziej chodzi w nich o ustalenie pewnego “pułapu” dla danego urządzenia.
Zgodnie z tymi wynikami, które podałem powyżej, iPhone SE 2022 radzi sobie tak samo, jak iPhone 13.
Problem jest taki, że porównując same liczby chociażby do flagowego Samsunga Galaxy S22 – iPhone SE 2022 wygrywa z nim w GeekBench. I jak określić tego typu sytuację? Nowy “SE” bije nie tylko flagową “galaktykę” Koreańczyków, ale również chociażby Pixela 6 Pro od Google czy ASUS Rog Phone 5.
fot. zrzut ekranu z GeekBench
Smartfony z Androidem od lat podbijają sztucznie swoje wyniki i starają się napinać muskuły, a potem… okazuje się, że można zrobić taniego smartfona, który zjada je prędkością. Może zamiast skupiania się na dodatkach, producenci urządzeń z Androidem skupiliby się w końcu na stabilności oprogramowania i ogólnym działaniu urządzenia (dłużej niż trzy lata wprzód)?
Co jest najważniejsze dla Ciebie?
Każdy ma swoje indywidualne preferencje. Znam osoby, które skupiają się tylko i wyłącznie na liczbach i patrzą na swoje urządzenia i wybory w sposób “zero-jedynkowy”. Dla mnie najważniejsze sprzęty telefonu, który noszę w kieszeni, to prędkość, jakość wykonywanych zdjęć i stabilność pracy (jako że jest narzędziem, które pomaga mi w obowiązkach).
Od kilku lat zdecydowanie mniejszą wagę przykładam do dodatkowych funkcjonalności oraz wymyślnych, marketingowych nowośći mających przyciągnąć mnie i mój portfel do zakupu.
A jak to wygląda u Ciebie?