Tego typu konstrukcja nie będzie w żaden sposób ograniczona. Dzięki wbudowanemu emulatorowi możliwe będzie uruchamianie wszystkich aplikacji – nawet tych napisanych z myślą o architekturze x86.
Podczas ostatniej konferencji w Hongkongu przedstawiciele Microsoftu zdradzili szczegóły na temat notebooków z procesorami ARM. Pete Bernard zapewnił, że czas pracy na baterii „zdecydowanie przekracza nasze oczekiwania”.
„Używam notebooka każdego dnia, jednak nie zabieram ze sobą ładowarki. Wystarczy, że naładuję go raz na kilka dni” – wyjaśnia.
Wszystko wskazuje zatem na to, że notebooki z Windows 10 oparte na Snapdragonie 835 mogą być prawdziwą rewolucją w branży i idealną propozycją dla tych, którzy często pracują w podróży i nie mają czasu na ciągłe podpinanie się do gniazdka.
W wywiadzie z ZDNet Bernard nadmienił również, że początkowo testerzy zgłaszali błędne działanie wskaźnika baterii w Windowsie 10. „Okazało się, że to nie błąd. Po prostu bateria tak długo trzymała” – tłumaczy.
Pozostaje nam zatem czekać na pierwsze oficjalnie zapowiedzi notebooków opartych na ARM. Qualcomm jest zmotywowany, by takie urządzenia pojawiły się na rynku jeszcze przed końcem bieżącego roku.
Źródło: The Verge