Niemiła niespodzianka w nowej grafice PowerColor Radeon RX. Mogła uszkodzić kartę

Jan DomańskiSkomentuj
Niemiła niespodzianka w nowej grafice PowerColor Radeon RX. Mogła uszkodzić kartę

{reklama-artykul}Nawet w przypadku produktów najlepszej renomowanej firmy istnieje minimalna szansa, że trafimy na wadliwy nowy egzemplarz. Usterka mogła być spowodowana przez transport, albo nawet jeszcze fabrycznie na etapie produkcji i nie wychwycono jej w kontroli jakości.

PowerColor Radeon RX 6700 XT trafił do klienta bez zdjętych folii z temopadów

Świadkiem drugiego przypadku w swojej własnej nowej karcie graficznej był jednej z użytkowników serwisu społecznościowego reddit. Jego świeży Radeon RX 6700 XT firmy PowerColor miał ponadprogramowy element. Chodzi o niezdjęte ochronne folie na termopadach systemu chłodzenia (stosuje się je na podobnej zasadzie jak pastę termoprzewodzącą). Angry_kittten będący autorem wpisu na reddicie zaznaczył, że na szczęście wychwycił brak odklejenia folii przed instalacją grafiki w swoim komputerze. Widać musiał ją dokładnie oglądać, bo najpewniej pobieżne spojrzenie nie zaowocowało by zauważeniem defektu. Z drugiej strony dziwny niepasujący do reszty niebieski kolor mógł dość dobrze kontrastować. Ciężko to stwierdzić bez fotografii skręconego GPU w pierwotnym stanie.

PowerColor Radeon RX 6700 XT

Na folii widać nawet napis „remove” (usuń), ale to nie ustrzegło PowerColor przed błędem / Foto: angry_kittten @ reddit

Nie wiadomo, czy to odosobniony przypadek i jednorazowy błąd pracownika na linii produkcyjnej (na zdjęciu widać datę 25 lutego 2021 roku, która zapewne jest dniem wytworzenia). Jeśli angry_kitten wstawiłby bez poprawki swoją kartę do komputera, to folie zadziałałyby jak izolacja termiczna i temperatury sekcji zasilania czy pamięci byłyby znacznie wyższe niż powinny. Mogło by to poskutkować przegrzewaniem się i wyłączaniem GPU, a może i nawet trwałym uszkodzeniem komponentu. Sprawą zainteresował się nawet internauta, który sądząc po nicku jest pracownikiem PowerColor (PowerColorSteven) oraz oficjalny profil AMD na reddicie.

Defekt łatwy do usunięcia, ale w wielu przypadkach i tak wiązał by się z utratą gwarancji

Sytuacja została zażegnana, ale nawet w przypadku powtórzenia się defektu i jego zauważenia, można mieć nieprzyjemności. Zdawało by się, że wystarczy odkręcić chłodzenie i zdjąć pokrycie termopadów po czym znów je umieścić na miejscu. Jednak wielu producentów umieszcza plomby gwarancyjne na śrubkach i nawet tak prosty zabieg musiałby wiązać się z odesłaniem sprzętu do autoryzowanego serwisu, co niepotrzebnie wydłużyłoby całą procedurę z kilku minut do przynajmniej kilku dni albo i tygodni.

Zobacz również: Speedtest z raportem o Starlink. Świetne wyniki szybkości łącza

Źródło: reddit / Foto tytułowe: PowerColor

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.