Nintendo Switch jak automat do gier arcade. Switch Fighter przemieni konsolę nie do poznania

Jan DomańskiSkomentuj
Nintendo Switch jak automat do gier arcade. Switch Fighter przemieni konsolę nie do poznania
{reklama-artykul}W Azji wciąż popularne są automaty do gier wideo. W Polsce ten czas zdecydowanie minął i co najwyżej widzimy hazardowe. Oczywiście mamy cały wybór produkcji arcade na konsole, smartfony i komputery, ale sterowanie na padzie, ekranie lub klawiaturze, to nie to samo. Projekt Switch Fighter odmienia wrażenia, przynajmniej na przenośnej konsoli Nintendo.

Trudne początki Nintendo Switch Fightera

Kampania na Indiegogo z projektem Switch Fighter dopiero co wystartowała, jej twórcy mają jeszcze 58 dni, aby zebrać środki na projekt. Na razie przebieg zbiórki nie wygląda spektakularnie, ale jest dużo czasu, więc możliwe, że w końcu Switch Fighter nabierze rozpędu.

Opis Switch FighteraSporo przycisków i kilka złącz / foto. Switch Fighter @ Indiegogo

Produkt jest zgodny tylko z modułową edycją Nintendo Switch. Nie współpracuje z wersją Lite, która jest pozbawiona możliwości dokowania, podłączenia do TV i nie da się od niej odczepić kontrolerów. To właśnie brak odczepiania joy-conów i niezgodność ze stacją dokowania wyłącza Lite. Opisywane akcesorium działa jako obudowa ze zintegrowanym kontrolerem. Włożony do niej Nintendo Switch przypomina pomniejszone prawdziwe automaty do gier arcade

Retro kontroler i stacja dokowania

Drążek i przyciski w Switch Fighterze pozwolą obsługiwać nie tylko retro gry, ale znaczną część biblioteki Switcha. Oczywiście najlepsze nostalgiczne wrażenia uzyskamy odpalając klasyczne beat’em upy czy inne porty starszych gier z automatów, ale równie dobrze można cieszyć się np. z trudnego platformowego hitu ostatnich lat – Cupheada.



Dodatkowo konsola może pracować w pozycji pionowej, choć wizualnie taki tryb wygląda gorzej, a nawet w trybie doku. Switch Fighter tak jak oficjalny zestaw dokowania umożliwia grę na TV podpinając Switcha przez port HDMI. Inne użyte porty, to USB-A 3.0 i USB-C 3.1. Akcesorium naładuje też naszą konsolę. Zasilanie podłącza się kablem USB typu C.

Jeśli wesprzemy projekt na Indiegogo, to wysyłki naszego sprzętu odbędą się w listopadzie tego roku. Ceny są bardzo różne w zależności od wariantu promocji. Pula tańszych egzemplarzy jest ograniczona. Pierwsze 30 sztuk z ogromną obniżką w cenie 78 dolarów hongkońskich (około 40 złotych) rozeszło się błyskawicznie. Następne jeszcze niewyczerpane progi, to: 776, 854 i 932 dolary hongkońskie (odpowiednio 405,445 i 485 złotych). Przy wybraniu paczki zawierającej kilka sztuk również zaoszczędzimy na jednostkowej cenie.

Źródło i foto: Switch Fighter @ Indiegogo

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.