Nokia C2 2nd Edition
Na pierwszy ogień niech idzie najgorzej wyposażony model. Jako główne zalety urządzenia, Nokia wymienia przede wszystkim solidność wykonania i “gotowość na codzienność”, cokolwiek to oznacza. Jeśli chodzi o specyfikację, ekran to oczywiście panel TN, mający przekątną 5,7 cala oraz skromną rozdzielczość 480 x 960 pikseli. Za wydajność odpowiada prosty, 4-rdzeniowy procesor MTK z maksymalnie 2 GB pamięci RAM. Dla odważnych jest też wersja 1 GB RAM. Pamięć na pliki ma w każdej odmianie 32 GB pojemności. Wbudowany akumulator również nie grzeszy parametrami – cechuje się pojemnością zaledwie 2400 mAh.
Aparat główny ma matrycę 5 MP, a kamera do wideorozmów i selfie 2 MP. Smartfon ma złącze słuchawkowe 3,5 mm oraz obsługę dwóch kart SIM i kart microSD do 256 GB. Na pokładzie pracuje Android 11 w uproszczonej wersji Go. Co istotne, nawet w przypadku tak symbolicznie wyposażonego smartfona, Nokia gwarantuje przynajmniej dwa lata wsparcia, jeśli chodzi o aktualizacje bezpieczeństwa.
Nokia C21
Nieco lepiej, chociaż ciągle niezbyt imponująco, prezentuje się model C21. Ten przynajmniej wygląda w miarę nowocześnie. Jest też większy i lepszy ekran – 6,5 cala z rozdzielczością HD+, bateria o pojemności 3000 mAh i czytnik linii papilarnych. Wydajność powierzono w tym wypadku układowi Spreadtrum SC9863 z maksymalnie 3 GB pamięci RAM i 64 GB przestrzeni na pliki.
Główny aparat ma 8 MP, a przedni 5 MP. Tak jak wyżej opisywany model C2, Nokia C21 została wyposażona w wejście na karty microSD, złącze mini-jack i Androida 11 Go z 2-letnią gwarancją aktualizacji.
Nokia C21 Plus
Najlepszy z całej trójki jest zdecydowanie model C21 Plus. Ma on ten sam ekran i procesor co C21, ale dodano też wersję z 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci na pliki. Poza tym, pojawił się nowy aparat 13 MP z autofokusem i dodatkową jednostką 2 MP do wykrywania głębi. Powiększona została również bateria, która w odmianach 2 GB/32 GB i 3 GB/32 GB ma 4000 mAh, a w topowej wersji 4 GB/ 64 GB może pochwalić się aż 5050 mAh. Przy tak niewymagających podzespołach, to niemal gwarancja bardzo długiego czasu pracy. Można w ciemno założyć, że urządzenie wytrzyma bez ładowania dobre kilka dni.
Z istotnych kwestii, warto też wymienić certyfikat IP52, który ma zapewnić odporność na zachlapania. Ponadto, mamy obecność wszystkich złącz, tak samo jak w pozostałych nowościach, Androida 11 Go i czytnik linii papilarnych.
Ceny
Póki co, poznaliśmy dokładną polską cenę wyłącznie modelu C21 Plus. Finowie życzą sobie za niego 549 złotych. Biorąc pod uwagę fakt, że to najlepiej wyposażony model, pozostałe będą zapewne jeszcze tańsze, na co wskazują także ceny w euro (C21 – 99 euro, C2 2nd Edition – 79 euro)
Trzeba przyznać, że ostatnia strategia Nokii wydaje się sensowna ze strony biznesowej. Większość konkurentów skupia się na rozwoju modeli ze średniej i wyższej półki, podczas gdy ta najniższa wydaje się być zapomniana i zaniedbana. Jeśli nowe smartfony z serii C będą przy tym zoptymalizowane tak, żeby ich działanie było w miarę sprawne (co przy zastosowanych podzespołach może być nie lada wyzwaniem), nie widzę przeszkód, żeby znalazły swoich odbiorców. W końcu, nie każdy ma potrzebę i możliwość wydawania grubych tysięcy na smartfon.
Źródło: HMD Global / fot. tyt. HMD Global