Design urządzenia został ujawniony jeszcze przed premierą, osoby śledzące media technologiczne wiedzą zatem, że w kwestii designu niewiele się zmieniło. Producent skupił się za to na detalach, którym warto przyjrzeć się bliżej.
Nothing Phone (2) – pierwsze wrażenia
“Dwójka” od Nothing zyskała nowy kolor, który właśnie znajduje się w moich rękach. W ubiegłym roku miałem okazję testować Nothing Phone (1) w kolorze białym, nowy odcień szarości jest więc miłą odmianą.
Kolor ramki oraz plecków został bardzo dobrze dobrany i widać tutaj dbałość o szczegóły. Jak twierdzi producent, rama środkowa została w 100% wykonana z aluminium pochodzącego z recyklingu. W projekcie wykorzystano też odzyskaną stal i miedź.
Cała konstrukcja niczym nie zaskakuje (poza świecącymi pleckami, ale o tym później), otrzymujemy prosty i schludny telefon zamknięty w dobrze spasowanej obudowie. Ramka idealnie łączy się z lekko wybrzuszonym szłem na pleckach. Dla odmiany, ekran na froncie jest płaski o otaczają go symetryczne ramki – esteci lubią to.
Aluminiowa ramka jest bardzo gładka, a miejsca, gdzie znajdują się anteny (jaśniejsze paski) nie są wyczuwalne palcem. Mamy zatem do czynienia z konstrukcją niemal jak z flagowej półki.
Nothing Phone (2) nie jest pod żadnym względem rewolucyjny, ale ma to coś w sobie. Miło na niego patrzeć, to kawał solidnej i ładnej elektroniki.
Co w zestawie? Producent postawił na opakowanie Plastic-free. Kartonik zatem pozbawiony jest plastiku, a 60% wykorzystanego papieru pochodzi z recyklingu. W pudełku nie znajdziemy ładowarki i etui, jest za to kabel USB-C do ładowania oraz przyrząd do wysuwania karty SIM.
Nothing Phone (2) – specyfikacja
Wiele szczegółów na temat Nothing Phone (2) już wcześniej pojawiło się w sieci, ale dopiero teraz możemy zapoznać się z oficjalną specyfikacją. Oto jej najważniejsze aspekty:
Procesor:
- Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1
- 4nm TSMC
- Grafika Adreno 730 GPU
Pamięć:
- 8GB RAM + 128 GB
- 12GB RAM + 256 GB
- 12GB RAM + 512 GB
Wymiary:
- Wysokość: 162,1 mm
- Szerokość: 76,4 mm
- Grubość: 8,6 mm
- Waga: 201,2 g
Ekran:
- Wyświetlacz OLED o przekątnej 6,7 cala z LTPO
- Szkło Corning Gorilla
- HDR10+ & SGS Low Blue Light
- 10-bitowa głębia kolorów
- Rozdzielczość 2412×1080 pikseli przy 394 ppi
- Współczynnik kontrastu 1 000 000:1
- Jasność ekranu na zewnątrz: 1000 nitów
- Szczytowa jasność pikseli: 1600 nitów
- Adaptacyjna częstotliwość odświeżania 1 Hz – 120 Hz
- Częstotliwość próbkowania dotykowego 240 Hz
- Czytnik linii papilarnych pod ekranem
Bateria:
- Pojemność: 4700 mAh
- Ładowanie przewodowe: 45W (55 minut do pełna)
- Ładowanie bezprzewodowe: 15W Qi (130 minut do pełna)
- Ładowanie bezprzewodowe zwrotne: 5W
Aparat:
- 50 MP Sony IMX890 (ƒ/1.88)
- 50 MP Samsung JN1 (ultraszerokokątny, ƒ/2.2)
- 32 MP Sony IMX615 (przednia kamera)
Oprogramowanie:
- Android 13 z Nothing OS 2.0.0
- 3 lata aktualizacji Androida
- 4 lata poprawek bezpieczeństwa co 2 miesiące
Nothing OS 2.0 i interfejs Glyph
Sporym wyróżnikiem smartfonów Nothing jest oprogramowanie. Firma wielokrotnie podkreślała, że zależy jej na ścisłej integracji sprzętu i oprogramowaniu, aby finalnie użytkownik zyskał maksymalny komfort korzystania z urządzenia.
Na pokładzie najnowszego modelu znajdziemy Androida 13 z Nothing OS 2.0.0, a dużej modyfikacji uległ interfejs Glyph.
Świecące paski na tyle zostały przeprojektowane. LED’y nadal świecą wyłącznie na biało, jest za to więcej możliwości personalizacji.
Smartfon pierwszej generacji oferował 12 sterowanych oprogramowaniem stref, a teraz będzie ich aż 33. W praktyce strefy wykorzystano do lepszej interakcji z urządzeniem. Przykładowo, jeden z pasków zmienia jasność w miarę zmiany poziomu głośności.
Dla preferowanych aplikacji lub kontaktów można przypisać powiadomienie – jeden z pasków będzie świecił aż do czasu jego odczytania. W ten sposób mniej istotne komunikaty nie powinny rozpraszać uwagi użytkownika.
W ustawieniach pojawił się zupełnie nowy kompozytor, stukając w ekran można stworzyć własny unikalny dzwonek. Ciekawy bajer, z którego z pewnością skorzysta wielu użytkowników.
Osobiście doceniam obecność Glyph, to ciekawy wyróżnik tego modelu, ale nie jest to dla mnie “Killer Feature”. Jego obecność ma większy sens, gdy przyzwyczaimy się do odkładania smartfonu ekranem do dołu.
Spore zmiany zaszły też w Nothing OS 2.0. Zyskujemy ogromne możliwości personalizacji obejmujące etykiet aplikacji, projekt siatki, rozmiar widżetu czy motywy kolorystyczne.
Domyślnie otrzymujemy dość oryginalny interfejs z monochromatycznymi ikonami oraz czcionką charakterystyczną dla Nothing. Początkowo nie byłem do niego przekonaniu, ale po kilku dniach doceniam ład na ekranie oraz brak kolorów “bijących” po oczach.
Producent zadbał też o rozbudowaną bibliotekę widgetów, które można umieścić na ekranie głównym. Naprawdę jest w czym wybierać, ale to nie koniec. Szczególnie podobają mi się foldery – na ekranie można utworzyć zbiór aplikacji, wybrać rozmiar folderu, a nawet zastąpić ikony aplikacji wybraną grafiką w stylu Nothing.
Nothing Phone (2) to powiew świeżości w świecie Androida
Pomimo niewielki zmian w designie, Nothing Phone (2) to smartfon, który da się lubić. Londyńska marka pieczołowicie dopracuje swoje produkty i próbuje nadać im pierwiastek pewnej magii. To może przyciągnąć użytkowników chcących wyróżnić się nosząc w kieszeni unikalny smartfon, który nie tylko ciekawie wygląda, ale działa znakomicie i jest wspierany przez producenta.
Jakość wykonania stoi na świetnym poziomie, system działa niezwykle responsywnie, a w dodatku otrzymujemy znacznie wydajniejszy procesor, większą baterię z szybszym ładowaniem, lepszy ekran i poprawiony aparat. Kluczowe jest tutaj również oprogramowanie – Nothing OS 2.0 dostarcza ciekawy interfejs, który jednak nie każdemu musi się on spodobać.
Progres ma oczywiście swoją cenę, bo Nothing Phone (2) jest droższy od poprzednika.
Z finalną oceną Nothing Phone (2) poczekam do opublikowania pełnej recenzji. Tam omówione zostaną możliwości fotograficzne, sprawdzę też wydajność baterii oraz jakość ekranu.
Nothing Phone (2) – cena i dostępność
Nothing Phone (2) jest dostępny w kolorze białym i ciemnoszarym, w trzech wariantach do wyboru: 8 GB/128 GB (2999 zł), 12 GB/256 GB (3290 zł) i 12 GB/512 GB 3790 zł). Klienci w Polsce będą mogli zamówić smartfon w przedsprzedaży od 17 lipca, a regularna sprzedaż ruszy 21 lipca.