W porównaniu z oryginalnym modelem AirPods zaprezentowanym w 2016 roku oraz kolejną generacją tychże słuchawek, wariant z dopiskiem Pro w nazwie różni się nieco pod kątem samej konstrukcji oraz rozwiązań proponowanych przez inżynierów Apple. Dzięki możliwości reagowania na nacisk oraz nowym mikrofonom pozwalającym na aktywną redukcję szumów nowe słuchawki są cięższe o około jedną trzecią od swoich poprzedników. Pojedyncza słuchawka waży tym razem niecałe 6 gramów.
Co więc da się zrobić, kiedy słuchawki Apple AirPods Pro się zepsują? Według iFixit jedynie… zmienić tipsy pozwalające na komfortowe dopasowanie słuchawek do ucha. Bateria oraz inne komponenty elektroniczne w samych słuchawkach zostały połączone w taki sposób, iż ich naprawa automatycznie uszkadza całą konstrukcję. Co najlepsze, silikonowe końcówki do słuchawek nie korzystają z uniwersalnego standardu. Jedyną firmą, która posiada je na wymianę jest oczywiście… Apple. To już naprawdę kuriozalna sytuacja.
Apple w oficjalnym oświadczeniu potwierdziło, iż słuchawki AirPods Pro są produktem jednorazowego użytku i nie da się ich naprawić. Producent sugeruje wymianę sprzętu na nowy w przypadku jego uszkodzenia – a jak wiemy wszyscy, z gwarancją bywa różnie.
Finalnie AirPods Pro otrzymały od iFixit 0 na 10 możliwych punktów. I nie ma co się spodziewać, że w przyszłości będzie lepiej.
Źródło: The Verge