Zupełnie niespodzieawnie złącze słuchawkowe stało się jednym z głównych przeciwników producentów urządzeń mobilnych. W tym aspekcie zdecydowanie przoduje Apple, które pozbywa się minijacka tam, gdzie tylko to możliwe.
A oto kolejny przykład tego, że koncern z Cupertino uważa, że słuchawki z tradycyjną wtyczką 3,5 mm to już dość spory przeżytek. Wiele wskazuje bowiem na to, że najnowsze iPady Pro także zostaną pozbawione gniazda minijack. Dziwi to tym bardziej, że w dużym tablecie raczej nie powinno brakować miejsca na tak niewielki element, tymczasem Apple stwierdziło, że jeżeli zaprowadzać rewolucję, to już na całego.
W zamian nowe iPady Pro mają być nieco mniejsze, ale – no właśnie – nieco. W przypadku 10,5-calowego modelu oszczędność w wysokości będzie wynosić zaledwie 3 mm, z kolei w przypadku 13-calowca – 2,5 cm. Nie wiem, czy taka różnica jest warta takich zmian w konstrukcji sprzętów.
Tym bardziej, że w przypadku tabletów kwestia ładowania jest nieco bardziej kłopotliwa, bowiem uzupełnianie energii trwa znacznie dłużej. Korzystanie z różnorodnych przejściówek jest rozwiązaniem dalekim od wygodnego, no ale cóż – taka jest cena korzystania ze sprzętów z logiem nadgryzionego jabłka.
źródło: The Verge