Jak twierdzą specjaliści, choć nowa technologia może przypominać używaną obecnie w przemyśle stereolitografię, to jednak podczas obróbki zachodzą zasadnicze różnice. Sam proces powstawania nowego druku 3D również wygląda dosyć spektakularnie, na myśl przychodzą od razu porównania do filmu Terminator 2, w którym android T-1000 przyjmował różne kształty z płynnego metalu. Nowa technologia od Carbon 3D, oprócz lepszej precyzji, charakteryzuje się również większą szybkością samego wydruku. Na zaprezentowanym teście porównawczym ten sam obiekt był tworzony przy pomocy trzech różnych technik. Używając CLIP zajęło to około 390 sekund, Polyjet ok. 3 godz. zaś tradycyjną metodą stereolitografii aż 11! Poniżej prezentujemy wideo, na którym możecie zobaczyć dokładnie, jak wygląda nowy rodzaj druku 3D.
Źródło/Zdjęcia: VOX