Wszystkie dotychczasowe pogłoski sugerowały, że nowych kart graficznych NVIDIA GeForce RTX 5000 nie doczekamy się w 2024 roku. W tej kwestii nic się nie zmieniło. Nie oznacza to jednak wcale, że przed rokiem 2025 nie zobaczymy żadnego debiutu ze stajni NVIDIA. W sieci pojawiły się właśnie doniesienia, jakoby „zieloni” szykowali się do premiery nowego przedstawiciela serii GeForce RTX 4000. Mowa o układzie NVIDIA GeForce RTX 4080 Ti.
NVIDIA GeForce RTX 4080 Ti coraz bliżej
Jeden z bardziej wiarygodnych leaksterów, czyli internautów udostępniających przedpremierowe informacje na temat niewydanych do tej pory urządzeń, zasugerował, że na początku 2024 roku NVIDIA zaprezentuje światu nową kartę graficzną. MEGAsizeGPU przekazał, że chodzi o GPU o nazwie NVIDIA GeForce RTX 4080 SUPER lub – co bardziej prawdopodobne – NVIDIA GeForce RTX 4080 Ti.
Specyfikacja NVIDIA GeForce RTX 4080 Ti nie jest oczywiście znana, ale trudno nie snuć domysłów. Ma to być ulepszony układ AD102 z TGP (ang. Total Graphics Power) mniejszym niż 450 W. Dla przypomnienia: NVIDIA GeForce RTX 4080 cechuje TGP na poziomie 320 W. Skoro NVIDIA GeForce RTX 4080 ma 9728 rdzeni CUDA, to nadchodzące GPU zapewne otrzyma ich pomiędzy 9728 oraz 16384. 16384 rdzeniami CUDA dysponuje najwydajniejszy obecnie NVIDIA GeForce RTX 4090.
Nowość od NVIDIA miałaby otrzymać 20 GB pamięci GDDR6X korzystającej z szyny 320-bitowej.
Dlaczego premiera tej karty to dobra wiadomość?
Pogłoski na temat nowych kart graficznych Ti są o tyle uzasadnione, że obecne urządzenia nie wykorzystują pełni potencjału architektury Ada Lovelace.
Nowe karty graficzne z serii Ti, takie jak NVIDIA GeForce RTX 4080 Ti, mogłyby oznaczać spadek cen obecnych kart graficznych. Zdaniem całej masy krytyków konstrukcje pokroju RTX 4080 i RTX 4090 są wciąż zdecydowanie zbyt drogie. Jako jedyne pozwalają się one bawić w 4K przy odpowiednio wysokiej liczbie klatek, bez konieczności aktywowania techniki NVIDIA DLSS.
Więcej kart na rynku to większy wybór i większe pole dla konkurencji do rywalizacji cenowej. Pozostaje tylko czekać i cieszyć się z ewentualnej premiery.
Źródło: X @Zed__Wang