Nvidia obniża wymagania G-Sync Ultimate. Gorsze monitory od teraz są lepszymi

Jan DomańskiSkomentuj
Nvidia obniża wymagania G-Sync Ultimate. Gorsze monitory od teraz są lepszymi

Znana głównie z kart graficznych firma Nvidia od lat prowadziła swoją technologię synchronizacji wyświetlania klatek w monitorach, którą nazwała G-Sync. AMD miało teoretycznie otwarte FreeSync, które sami opracowali, ale właściwie oni z niej korzystali. Jakiś czas temu zieloni otworzyli się na całkowicie niezależny pod kątem producentów GPU standard VESA Adaptive Sync stworzony przez konsorcjum VESA.

Nvidia G-Sync Ultimate bez konieczności uzyskania wysokiej jasności

Od tej pory G-Sync zyskał trzy podkategorie. Standardowa G-Sync, która nie zmieniła się od początku i wymaga po prostu ekranu ze specjalnym modułem Nvidii, aby w pełni wykorzystać zalety technologii. Jakość obrazu w zasadzie nie ma znaczenia. Otwarta G-Sync Compatibile nie wymaga wstawienia do monitorów czy telewizorów dedykowanych podzespołów Nvidii i ma trochę mniejsze możliwości niż „pełnoprawny” G-Sync. Najwyższy standard G-Sync Ultimate, to rozszerzenie typowego G-Sync o dodatkowe parametry, w zasadzie chodzi po prostu o lepszą specyfikację ekranu.


Do niedawna modele z Ultimate według zaleceń Nvidii ogłoszonych na CES 2019 musiały wspierać HDR i jasność co najmniej 1000 nitów, wyższą rozdzielczość i kontrast, mieć bardzo niskie opóźnienie, szeroką paletę barw czy wielostrefowe podświetlenie. Większość się nie zmieniła, ale na stronach Nvidii wyjęto zapis o wymogu konkretnego poziomu jasności. Zauważono to dopiero po ogłoszeniu nowych monitorów G-Sync Ultimate na CES 2021. Część ludzi z branży dziwiła się, że Nvidia reklamuje w taki sposób ekrany, które wcale nie spełniają jej norm. Okazało się, że spełniają, bo obniżono wytyczne.

Zmiany w G-Sync Ultimate mogły być bardziej elegancko przeprowadzone


To nie znaczy, że nagle nowe monitory ze znaczkiem G-Sync Ultimate będą kiepskie. Po prostu po cichu obniżono wymogi i konsumenci mający bardzo wysokie wymagania mogą czuć się oszukani, jeśli mocno nie sprawdzą specyfikacji panelu, a kupią już monitor, który wybrali między innymi ze względu na reklamowanie go wspominanym standardem. Równie dobrze zamiast zmieniać wymogi można było dodać kolejny wariant np. G-Sync Ultimate Lite, G-Sync Plus, czy mający inną nazwę o podobnym wydźwięku.

Zobacz również:
Wprowadzany po cichu Nvidia GeForce GT 1010 na miarę problematycznych czasów

Źródło: videocardz / Foto tytułowe: Instalki.pl

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.