Muszę uczciwie przyznać, że ostatnim czasy trudno połapać się w planach Nvidii, jeśli chodzi o segment kart graficznych. W sierpniu byliśmy świadkami prezentacji trzech topowych układów Nvidia RTX wykorzystujących technologię ray tracing, czyli RTX 2070, 2080 oraz 2080 Ti, a ostatnio w trakcie targów CES 2019 byliśmy świadkami debiutu nowego przedstawiciela tej rodziny, a więc modelu RTX 2060. Co ciekawe, wiele wskazuje na to, że to nie koniec aktywności Nvidii w temacie GPU i powoli możemy się szykować na dość nietypową premierę.
Wedle nieoficjalnych informacji możemy bowiem szykować się na debiut modelu oznaczonego jako GeForce… GTX 1660 Ti. W praktyce więc będziemy mieli do czynienia z modelem, który nie będzie należeć ani do układów minionej generacji GeForce GTX 10, ani do najnowszych modeli opatrzonych oznaczeniem RTX. Przecieki sugerują, że możemy otrzymać układ bazujący na architekturze Turing (a konkretniej rdzeniu Tu116), który zostanie pozbawiony obsługi technologii ray tracing. W kwestii technicznej na pokładzie tego układu znajdziemy 1532 rdzenie CUDA oraz 6 GB pamięci graficznej typu GDDR6 opartych na szynie 192-bit.
Co ciekawe, układ ten miałby mieć mniej rdzeni CUDA niż GeForce GTX 1070 (1920), którego najprawdopodobniej miałby zastąpić premierowy model. Wydajność stałaby jednak na wyższym poziomie ze względu na zastosowanie architektury Turing. Pod względem cenowym układ ten miałby stać z kolei na poziomie GeForce GTX 1060, co prawdopodobnnie oznacza kwotę z przedziału 250-300 dolarów. Co prawda w zamian otrzymujemy układ pozbawiony obsługi ray tracingu, ale na ten moment jest to technologia, z której skorzystamy tylko w pojedynczych, wymagających tytułach.
Wprowadzenie układu o takim oznaczeniu może być nieco zaskakujące, ale z drugiej strony wydaje się całkiem sensowne ze względu na plany ostatecznego wycofania układów z rodziny Pascal, a więc modeli z rodziny GeForce GTX 10. Jen-Hsen Huang, szef Nvidii, poinformował, że zapasy kart GeForce GTX 1080 Ti, 1080 oraz 1070 zostały już wyczerpane, a już niebawem ten sam los czeka GTX-a 1060. W takiej sytuacji oferowanie drogich kart z rodziny GeForce RTX mogłoby stać się biznesowym strzałem w stopę.
źródło: techpowerup