Obowiązkowy port USB-C dla elektroniki w UE
Nowe przepisy na terenie Unii Europejskiej nie będą problemem dla większości producentów elektroniki. Wyjątkiem będzie Apple, które wciąż uparcie stosuje złącze Lightning w smartfonach iPhone. Co ciekawe, firma ma w swoim portfolio urządzenia zasilane przez USB-C, są to niektóre z iPadów.
Reuters powołując się na źródła zaznajomione z tematem twierdzi, że istnieje silny nacisk na osiągnięcie porozumienia w sprawie jednolitych ładowarek.
Jak pisaliśmy w lutym tego roku, ambitnie wygląda propozycja rozszerzenia listy urządzeń objętych standardem USB-C o: laptopy, klawiatury, myszki, ekrany, drukarki, e-czytniki, przenośne nawigacje, słuchawki douszne, przenośnie urządzenia sportowe (np. liczniki i lampy rowerowe), latarki.
Będzie pewien wyjątek – ze względów bezpieczeństwa z obowiązu wyłączone zostaną urządzenia, które nie mogą mieć standardowego ładowania (np. poprzez kontakt z wodą jak golarki).
Wg danych Komisji Europejskiej, europejscy konsumenci zakupili w 2020 roku 420 mln telefonów komórkowych i innych przenośnych sprzętów elektronicznych. Wyprodukowali także 11 tyś. ton elektrośmieci. 38% konsumentów doświadczyło sytuacji, w której nie mogło naładować komórki ze względu na brak kompatybilnego złącza. Wg szacunków, konsumenci w UE wydają około 250 mln EUR rocznie na niepotrzebne zakupy ładowarek.