Kawał ciężkiego żelastwa z AMD
Z boku wygląda jak stacjonarna maszyna z doczepionym ekranem i klawaiturą – w sumie słusznie / foto. Mediaworkstations.net
Nawet 64 rdzenie Threadrippera i najmocniejsze GPU
A co pod maską? Konfiguracja jest zależna od naszego uznania, ale producent może zaopatrzyć ten „mobilny” komputer nawet w procesor AMD Threadripper 3390X (64 rdzenie, 128 wątków) i grafikę RTX 2080 Ti, Titan RTX czy modele z linii Quadro lub Tesla. Do tego maksymalnie 64 GB RAM i dwa dyski SSD do 2 TB każdy. Opcjonalnie dodatkowa karta PCI-Express z pamięcią SSD Intela nawet o pojemności 8 TB, co daje maksymalnie 10 TB w szybkich SSD. A, jednak nie. Da się też wrzucić trzeci nośnik do 14 TB (choć HDD) i to podwójnie. Od liczby 38 TB w SSD i HDD może rozboleć głowa.
Wielka walizka? Nie, to tylko duży i ciężki „przenośny” komputer / foto. Mediaworkstations.net
Poza tym można zamówić peryferia, karty sieciowe, Windowsa 10 (tak, w takiej cenie trzeba jeszcze za niego dopłacać), kontroler dla napędów SAS, okablowanie, rozszerzoną gwarancję do 5 lat czy UPSa. W podstawowej konfiguracji to „jedyne” 7997 dolarów, czyli prawie 30 tysięcy złotych. Nie chcę nawet przeliczać innych wariantów. Zawsze możecie zrobić to sami na karcie produktu z kreatorem specyfikacji a-XP. No cóż. To drogie, wydajne, duże i ciężkie monstrum. Ale mimo wszystko nieco bardziej przenośne i kompaktowe niż cały zestaw komputera stacjonarnego.
Zobacz również: GPU AMD z większą awaryjnością niż GeForce. Czerwoni dostają głównie przez Powercolor
Źródło i foto: Mediaworkstations.net