Komplet zdjęć przedstawia urządzenie pod różnymi kątami i w różnych wersjach kolorystycznych. Wzornictwo smartfona nie jest zbyt dużym zaskoczeniem, bo przecieki dostępne w sieci już od kilku tygodni okazały się być prawdziwe. Na grafikach prasowych model prezentuje się jednak urokliwie i w przeciwieństwie do zeszłorocznych sprzętów, wydaje się mieć nieco więcej własnego charakteru. Przynajmniej, nie pomylimy go z żadnym innym telefonem, jaki jest obecnie dostępny na rynku, a w dzisiejszych czasach to już całkiem sporo.
Zdjęcia potwierdzają wszystkie dotychczasowe podejrzenia – aparaty zostały wykonane przy współpracy z firmą Hasselblad, a na dużej wyspie po lewej stronie tylnego panelu znajdziemy trzy sensory i lampę błyskową.
Ciągle nie jest to jednak oficjalna premiera – OnePlus postanowił w tym roku dawkować emocje i szczegóły dotyczące specyfikacji technicznej zostaną przedstawione dopiero za tydzień, czyli 11 stycznia. Wtedy zapewne poznamy też ceny, dostępność i całą resztę istotnych informacji.
Czy pod względem specyfikacji coś może nas zaskoczyć?
Seria OnePlus 10 dosyć często pojawiała się w przeciekach pod koniec ubiegłego roku. W związku z tym, mamy już zarys całej specyfikacji i nie powinna ona dużo różnić się w finalnym produkcie. Potwierdzenie słuszności wcześniejszych danych pojawiło się też dzisiaj w bazie TENAA
Oto, czym ma charakteryzować się OnePlus 10 Pro:
- 6,7-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości QHD+, odświeżanie 120 Hz
- procesor Snapdragon 8 Gen 1
- 8 lub 12 GB RAM LPDDR5 i 128 lub 256 GB pamięci UFS 3.1
- trzy aparaty: główny 50 MP ze stabilizacją optyczną + 48 MP szeroki kąt + 8 MP z teleobiektywem
- bateria 5000 mAh z przewodowym ładowaniem 80W i 50W bezprzewodowym
- OxygenOS 12 z Android 12
- wymiary 163 × 73,9 × 8,55 mm i waga 200,5 g.
Źródło: OnePlus, Gsmarena / fot. tyt. OnePlus