W jednym z wpisów na Twitterze Ankur Sharma skarży się, iż nowiutki smartfon OnePlus Nord 2 wybuchł w torebce jego żony podczas wycieczki rowerowej. Samo urządzenie miało posiadać zaledwie 5 dni od zakupu. Konstrukcja chińskiego producenta spowodowała wypadek i wiadomo już na ten moment, iż OnePlus bada całą sprawę oraz przyczyny wybuchu urządzenia.
Co mogło być przyczyną takiej sytuacji?
Smartfony wybuchały już wcześniej
Wygląda na to, iż chińska firma przygotowała satysfakcjonujące zadośćuczynienie bowiem autor wspomnianego tweeta usunął go z serwisu – został on uwieczniony jedynie na zrzutach ekranu wykonanych przez użytkowników. Najważniejsze jednak jest to, że OnePlus oficjalnie przyznał, iż zbada całą sytuację związaną z wybuchem urządzenia.
To nie pierwszy raz, kiedy smartfon jakiejś firmy “wybucha’. Zdarzało się to zarówno iPhone’om od Apple, smartfonom Samsunga (kto jeszcze pamięta “szczęśliwą” dla producenta serię Galaxy Note 7?) czy nawet Xiaomi.
fot. instalki.pl
Jest bardzo prawdopodobne, że w przypadku urządzenia od OnePlus jak zwykle zawiniła bateria oraz sam komponent. Producenci rygorystycznie testują swoje urządzenia mobilne pod kątem jakości, ale przecież może zdarzyć się, że felerna część przedostanie się poza fabrykę i realnie trafi do sklepu oraz do samego użytkownika.
Co ciekawe, OnePlus Nord 2 wspiera technologię szybkiego ładowania o mocy aż 65W. Do przyjęcia takiej ilości mocy w krótkim czasie producent wykorzystuje autorskie pomysły, które przerzucają większość generowanego ciepła na ładowarkę, a nie sam akumulator znajdujący się pod obudową. Możliwe, że to właśnie ta technologia miała jakiś wpływ na dziwne zachowanie oraz finalnie wybuch baterii.
Na ten moment nie wiadomo nic więcej w opisywanej wyżej sprawie. Producent zapewne nie udostępni także szeroko wyników swojego śledztwa.
Najważniejsze, że nic poważnego nie stało się użytkownikowi, który doznał tego problemu.
Źródło: PhoneArena / fot. Ankur Sharma