Jak co roku, wielu konsumentów czeka na okres, w którym pojawiają się wyprzedaże modeli z zeszłego roku. Jest to odpowiedni moment na upolowanie dobrego produktu w przyzwoitej kwocie. Na chwilę obecną w sklepach wszystkie egzemplarze zostały już poddane mniejszym lub większym korektom cenowym. Duża część klientów stoi przed klasycznym dylematem, czy kupić odbiornik z 2021 r., czy może jednak warto poczekać i dołożyć np. kilkaset złotych do nowszego modelu z 2022r. Pozwólcie, że pomogę Wam podjąć decyzję w tym temacie: drogi czytelniku, nie czekaj, nie zastanawiaj się, kup telewizor już teraz.
Żeby nie zostać posądzonym o akwizycję, czy napędzanie sprzedaży/ukrytą promocję ze strony sklepów lub producentów, przytoczę kilka argumentów na poparcie mojej opinii/rekomendacji. Po pierwsze, jesteśmy w trakcie posezonowej wyprzedaży – wydaje się, że taniej już nie będzie (może krótkie weekendowe promocje). Po drugie, od pewnego czasu można zaobserwować systematyczny wzrost cen elektroniki. Po trzecie, obecna sytuacja na rynkach światowych, zawirowania związane z walutami (dolar, euro) i osłabienie złotego wpływają dość mocno na ostateczną wycenę produktów. Po czwarte, ceny niektórych nowych modeli z 2022 r. zaczynają pojawiają się w kosmicznych cenach i tu warto zatrzymać się na moment.
Wysokie ceny niektórych modeli z 2022 r.
Zdaję sobie sprawę, że tegoroczne serie wybranych TV w porównaniu do analogicznych egzemplarzy z zeszłego roku zostały poddane mniejszym lub większym modyfikacjom. Pytanie, czy te unowocześnienia są warte swojej ceny. I tak, w 2021 r. podczas premiery najbardziej zaawansowany Samsung Neo QLED 4K QN91A był oferowany w kwotach 8 799 zł za 65” i 12 999 zł za 75”. W tym roku QN91B jest w cenie: 12 999 zł – 65” oraz 17 999 zł – przekątna 75”. Różnicę widać gołym okiem – jest to wzrost odpowiednio o 47% i 38%.
Podobnie wygląda sytuacja w LG OLED EVO G1 z 2021 r., który pierwotnie pojawiał się w cenie 11 499 zł – 65”, 7 999 zł – 55″. Debiutujący G23LA z 2022 r. w 65” to wydatek rzędu 14 999 zł, a 55″ – 10 999 zł, co oznacza wzrost cen o 30% (za 65”) i 37% (za 55”).
W przypadku tegorocznego modelu C21LA (65″ – 12 499 zł, 55″ – 8 999 zł) sytuacja nie jest tak oczywista. Różnice w specyfikacji względem egzemplarza C1 z 2021 r. są ewidentnie zauważalne. Ciężko porównywać oba te produkty, gdyż C21LA z 2022 r. otrzymał nową matrycę EVO. Przypomnę, panel tego typu był zarezerwowany w roku ubiegłym dla wyżej pozycjonowanej serii (np.. G1). Warto, zatem zwrócić uwagę na G13LA z 2021 r., który obecnie jest dostępny na rynku w kwocie: 65” – 8 999 zł, 55” – 5 670 zł, co stanowi świetną alternatywę zarówno dla G23LA, jak i C21LA.
LG OLED EVO C2 i G2
Kilkanaście dni temu Sony zaprezentowało najnowsze portfolio TV, jednakże do dnia dzisiejszego nie podano cen. Podejrzewam, że będą one dość wysokie, biorąc pod uwagę zeszłoroczną – dość mocno zawyżoną – wycenę (druga połowa 2021r.) 65” X95J, – 8 999 zł. W chwili obecnej model ten nadal jest dostępny w sprzedaży – 7 200 zł. W mojej opinii jest to kwota nieadekwatna, jak na produkt tego typu w 2022 r. LED z FALD (tylko około 60 stref wygaszania).
Zapewne wzrost cen będzie również zauważalny u Panasonic i Philips, które w okresie wakacyjnym wprowadzą swoje najnowsze produkty do sklepów.
Jak to zazwyczaj bywa, najbardziej dostrzegana wzrost cen będzie zapewne dotyczył segmentu premium tj: Mini LED, OLED. Dlatego uważam, że w chwili obecnej warto zainteresować się egzemplarzami z tej kategorii produktowej pochodzącymi z 2021 r.. Wśród nich znajdziemy parę bardzo dobrych produktów. Poniżej kilka wybranych telewizorów, przy których żaden z potencjalnych konsumentów poszukujących tzw. jakości nie powinien przejść obojętnie.
Sony A80K
Co warto kupić – OLED
Bez dwóch zdań pierwszy na liście jest Sony OLED XR – A90J, który w został przez nasza redakcję wyróżniony tytułem Najlepszy telewzior 2021 r. Obecne ceny oscylują w granicach 65”- 10 999 zł, 55” – 7 200 zł. Jeszcze kilka miesięcy temu przekątna 65” była w cenie 13 999 zł (spadek o 21%).
W mojej ocenie, Sony OLED A90J jest odpowiedzią japońskiego producenta na oczekiwania konsumentów będących fanami kinematografii. Do poparcia tej tezy można użyć następujących argumentów: szeroka paleta barw, perfekcyjna czerń, bardzo dobre przejścia tonalne, ewidentnie zauważalny efekt HDR, specjalny tryb kalibracji Netflix oraz IMAX Enhanced, platforma streamingowa Bravia Core, oferująca jakość porównywalną do tej, jaką znajdziemy na płytach Blu-ray UHD, świetny dźwięk jak na telewizor. Ponadto dużym wyróżnikiem jest dołączany do TV pilot oferujący podświetlaną klawiaturę. Połączenie wszystkich wymienionych elementów gwarantuje, że nawet bardzo wymagający użytkownicy będą w pełni ukontentowani z eksploatacji A90J.
Sony X90J
W zeszłym roku miałem okazję testować Panasonic OLED JZ1500E – killer w kategorii jakości obrazu. Jest to jeden z najlepszych telewizorów z 2021 r. w tej kategorii (TOP 3). Szeroka paleta barw, wysokie możliwości w kwestii luminancji (bardzo dobry efekt HDR), genialna czerń, panel specjalnie dostrojony przez japońskich inżynierów – to wszystko gwarantuje użytkownikowi świetne wrażenia podczas seansów filmowych. Zawsze testując odbiorniki Panasonic nie mogę oprzeć się wrażeniu, z jaką starannością i dbałością firma podchodzi do detali w kwestii obrazu (kalibracji, trybów obrazu, harmonijnego połączenia, m.in. jasności, kolorów, temperatury barw).
Obecne ceny oscylują w kwotach około 65”- 8 900 zł, 55”- 7 200 zł. Pierwotna cena za 65” była ustalona na poziomie 10 800 zł, co oznacza spadek prawie o 18%.
Panasonic JZ1500E
Kolejnym egzemplarzem godnym polecenia jest już wspomniany LG G13LA – choćby ze względu na dużą obniżkę względem pierwotnej ceny w przypadku 55” spadek o 28% (obecna cena 5 700 zł), 65” – 22% (obecna cena 8 900 zł). Odbiornik wyróżnia się nowoczesnym design, szeroką paletą barw, dobrym efektem HDR, świetnie prezentuje się na ścianie. Minusem dla wielu osób chcących ustawić TV na stoliku może okazać brak w zestawie podstawy (nóżki dodatkowo płatne). Natomiast dużym plusem serii G1 jest zastosowanie nowego panelu OLED o nazwie EVO, zapewniającego większą jasność. Ponadto w urządzeniu znajdziemy pełne HDMI 2.1 oraz obsługę NVIDIA G-SYNC i AMD FreeSync Premium.
Sprawdź w sklepie:
LG OLED65G13LA
Z oferty Samsung najciekawszym wyborem w chwili obecnej jest Neo QLED 4K z QN91A. W odbiorniku zostało zastosowane ponad 700 stref lokalnego wygaszania oraz 120 Hz matrycę typu VA. Urządzenie wyróżnia: szeroka paleta barw, wysoka jasność panelu, dobry efekt HDR. Dodatkowo producent wyposażył TV w specjalną powłokę antyrefleksyjną oraz ultra szeroki kąt, zapewniające w dużym stopniu ograniczenie tzw. degradacji kolorów. W QN91A mamy do dyspozycji HDMI 2.1. Ponadto telewizor otrzymał wsparcie dla FreeSync Premium Pro firmy AMD. Do największych korzyści, płynących z tego rozwiązania można zaliczyć m.in.: niskie opóźnienia podczas gry, brak tzw. efektu rozrywania, 4K w 120 Hz, obsługę treści HDR oraz funkcję LFC (Low Framerate Compensation), która ma za zadanie poprawić płynność obrazu (poprzez duplikowanie klatek) w trakcie pojawienia się zbyt niskiej liczby klatek na sekundę.
Obecne ceny oscylują w kwotach około 7 000 zł, za 65” oraz 6 000 zł za 55”. Pierwotna cena za 65” była ustalona na poziomie 8 800 zł (spadek ceny o 20%).
Sprawdź w sklepie:
Samsung QN91A
Na koniec dwie ważne uwagi. Ceny produktów podane z tekście są z dnia 1.04.2022. Oczywiście w sklepach znajdziemy jeszcze kilka innych modeli godnych polecenia m.in.:
- Sony OLED 55” A80J – około 5 300 zł spadek od ceny pierwotnej o 38%;
- TCL QLED 55” C825 – około 4 700 zł spadek od ceny pierwotnej o 22%;
- Philips OLED 65” 806 – około 7 149 zł spadek od ceny pierwotnej o 21%;
- Panasonic OLED 65” JZ2000E – około 11 500 zł, spadek od ceny pierwotnej o 12%
Osobiście jednak tym razem celowo skupiłem się na 4 wybranych egzemplarzach, gdyż w moim odczuciu na chwilę obecną telewizory te stanowią najciekawszą ofertę jeśli chodzi o relację jakości, ceny i parametrów technicznych.