Likwidacja, a właściwie sprzedaż działu telewizorów, ma pomóc w naprawieniu finansowej kondycji Philipsa. Nic dziwnego, bowiem zysk firmy w trzecim kwartale roku wyniósł jedynie 76 milionów euro (w porównaniu do zeszłorocznych 524 milionów…). Przedstawiciele firmy utrzymują, że dzięki temu posunięciu będą w stanie oszczędzić nawet 800 milionów euro. Według najnowszych informacji Philips jest w trakcie negocjacji z firmą TPV, której rzekomo ma sprzedać dział zajmujący się produkcją telewizorów.
Philips bez wątpienia zalicza się do grona jednego z największych producentów elektroniki użytkowej na świecie. Sama do jego telewizorów mam wielki sentyment, bo kilka przewinęło się przez moje ręce i nie można było na nie narzekać. Ale skoro producent postanowił podjąć taką, a nie inną decyzję, nie mamy innego wyjścia, jak tylko ją uszanować.
Źródło: Euronews