iPhone z USB-C już jest i działa doskonale
Inżynier robotyki Ken Pillonel twierdzi, że stworzył pierwszego na świecie iPhone’a ze złączem USB-C i nie widzę powodów, aby mu nie wierzyć. W tym celu rozebrał swojego iPhone’a X i dokonał w nim pewnych modyfikacji. Usunął oczywiście port Lightning i zastąpił go USB-C, dzięki czemu teraz może używać kabli wykorzystujących ten standard do ładowania swojego urządzenia.
Nie musicie mu wierzyć na słowo, oto film prezentujący sprzęt w akcji.
„To jest to. W końcu zbudowałem pierwszego na świecie iPhone’a z portem USB typu C. Złącze obsługuje zarówno ładowanie, jak i transfer danych. Pierwsza część modyfikacji dotyczyła uruchomienia elektroniki. Kolejnym krokiem było wykonanie inżynierii wstecznej złącza Apple C94 i wykonanie autorskiej płytki drukowanej z żeńskim portem USB-C” – opowiada Pillonel.
Prosty mod? Niekoniecznie
Działanie inżyniera nie ograniczało się wyłącznie do prostej podmiany portów, co jest rzeczą oczywistą dla każdego, kto choć trochę zna się na elektronice i oprogramowaniu. Jeśli postanowisz pójść w jego ślady… nastaw się na to, że zepsujesz swój sprzęt. Może lepiej poczekać, aż firma z Cupertino przejdzie na omawiany standard z własnej, prawie nieprzymuszonej woli? 😉
Źródło: YouTube