Planujesz kupno zasilacza PC? Pospiesz się, wkrótce podwyżki cen

{reklama-artykul}Jeśli już mówimy o podwyżkach cen na dane komponenty komputerowe, to może chodzić raczej o RAM, dyski twarde i SSD, procesory, karty graficzne… W zasadzie chyba wszystko poza np. napędami optycznymi, obudowami czy zasilaczami. Niestety rynek najpewniej zareaguje na jedną kwestię związaną z produkcją podzespołów dostarczających energię elektryczną do naszych blaszaków, a konkretniej ich certyfikacją, więc od 2021 roku możemy liczyć na podwyżki.

Winne większe stawki za potwierdzenie norm 80 Plus

Organizacja, która pozwala na zatwierdzanie zasilaczy komputerowych jako 80 Plus, czyli Plug Load Solutions, już za dwa miesiące aż trzykrotnie podnosi stawki certyfikacji, które muszą ponieść producenci. Większość entuzjastów stacjonarnych komputerów mocno zwraca uwagę na obecność znaczka 80 Plus Bronze, Silver, a bardzo często nawet świetnej normy (choć jeszcze nie aż tak przesadnie drogiej dla użytkownika jak Silver i Titanum) 80 Plus Gold. W końcu im większa sprawność, tym mniej marnowanej energii, więc mniejszy pobór z gniazdka i nie tak mocne grzanie się tego komponentu, a to pozytywnie wpływa na jego bezawaryjną pracę. Oczywiście norma 80 Plus nie jest jedynym ważnym punktem zasilacza, ale nie sposób nie zwracać na nią uwagi.

foto. Plug Load Solutions za igorslab

Jeśli dla przykładu dany producent chce wypuścić kolejną serię 350, 550, 650, 750, 850 i 1000 W, to musiałby zapłacić Plus Load Solutions 21 tysięcy dolarów. Co ciekawe, nie dotyczy to wyłącznie dosłownie nowych modeli, ale też produktów OEM, które mają niewielkie zmiany w stosunku do bazowego prodjektu lub nawet wyłącznie zmianę logo marki. Wiele nawet tak uznanych firm jak chociażby BeQuiet korzystaj z modyfikowanych platform innych producentów. Więc w sytuacji, gdyby ograniczyli się tylko do przyklejenia swojej marki nawet bez poprawek, także taki produkt musiałby przejść ponownie cały płatny proces.

Wyższe ceny zasilaczy od 2021 roku nieuniknione

Sam od niedawna powoli składam nową o wiele mocniejszą maszynę. Planuje na razie używać starej karty graficznej, dla której wystarczy obecny zasilacz, więc zaopatrzenie się w nowy zostawiłem na przyszły rok, kiedy dostępność RTX 3000 będzie już bezproblemowa. Teraz poważnie myślę nad wcześniejszą wymianą zasilacza. Zanim rynek zareaguje z racji całego łańcucha dostaw, produkcji i certyfikacji, minie jeszcze pewien czas. Istnieje kilka innych certyfikatów sprawności, ale nigdy nie uzyskały popularności, więc wątpliwe, aby nagle producentom i klientom na nich zależało. Nie wydaje się, aby to rozwiązanie było realne.

Zobacz również: HyperX Fury DDR4 RGB. Ulepszone podświetlane szybkie kości RAM od Kingstona

Nikt nie wie jak dokładnie zareagują producenci z wyceną. Wątpliwe, abyśmy nagle brali kredyty na zasilacze, bez przesady. Ale też ciężko uwierzyć, że nie odbije się to na finalnej cenie dla konsumentów. Przecież nikt nie będzie robił nam prezentów i brał na siebie zwiększonych kosztów, a konkretnych analiz z dokładnymi wyliczeniami przyszłych cen, na obecną chwilę brak. Miejmy tylko nadzieję, że różnice będą jak najniższe. Choć już zwykła logika podpowiada, że zwiększony koszt certyfikacji danego modelu rozłożony na cenę wszystkich sztuk produktu nie powinien być duży.

Zobacz również: Wydajne i ciche wentylatory. ADATA XPG Ventro PRO z japońską technologią

Źródło: igorslab / techpowerup / Foto tytułowe: Instalki.pl