Z opublikowanych niedawno informacji wynika, że 60% użytkowników (w ujęciu światowym) korzysta z serwisu przy pomocy telewizora. Liczba globalnych subskrypcji w połowie 2019 r. sięgała ponad 150 mln. Nic dziwnego, że od dłuższego czasu wszyscy czołowi producenci zaczęli w swoich odbiornikach fabrycznie instalować aplikację, a także wyposażać piloty w dedykowany przycisk, bezpośrednio odsyłający do Netflix.
Netflix i jego testy telewizorów
Co roku amerykański gigant VOD ogłasza listę rekomendowanych TV, wyłanianych główne po testach softwear’owych, które odbywają się na kilku płaszczyznach. Firmy, chcąc otrzymać dla swoich produktów to wyróżnienie muszą spełnić minimum 5 z 7 wymogów.
Natychmiastowe włączenie i szybkie uruchomienie aplikacji oznacza, że telewizor musi włączyć się bezzwłocznie, wznowienie akcji rozpoczyna się w miejscu ostatniego wyłączenia, a Netflix można uruchomić bez zbędnego oczekiwania (szybkie logowanie) w przypadku zarówno ponownego włączenia TV, jak i po przejściu z innych aplikacji.
Spersonalizowany przycisk i łatwa do znalezienia ikona serwisu w menu TV. Jak już wspomniałem, na pilotach musi się znajdować dedykowani klawisz aktywujący aplikację. W głównym menu telewizora producent jest zobowiązany zapewnić łatwy i szybki dostęp do serwisu.
Interfejs serwisu posiada wysoką rozdzielczość, oferuje najnowsze funkcje, elementy tekstowe i multimedialne muszę być czytelne i wyraziste.
Aktualna wersja – w telewizorze jest zawsze zainstalowana najnowsza wersja aplikacji.
Aktualizacja w czasie rzeczywistym możliwa do przeprowadzenia w tzw. tle systemowym. Dzięki temu użytkownik nie musi czekać na zakończenie procesu aktualizacji, aby korzystać z serwisu. Wszystko dzieje się tzw. w tle, bez blokady dostępu do treści. Ponadto takie rozwiązanie sprawia, że czas uruchomiania apki jest szybszy.
W 2019 r. firma wyróżniła kilku producentów. I tak, w przypadku polskiej witryny internetowej, możemy znaleźć: Panasonic, Samsung, Sony, a na stronie anglojęzycznej dodatkowo występuje jeszcze Philips. Ciężko stwierdzić, czym ta rozbieżność jest podyktowana.
Netflix rekomenduje TV od 4 producentów:
Panasonic: wszystkie OLED’y z 2019 r.: GZ2000, GZ1500, GZ1000, GZ950 oraz egzemplarze LCD LED z bieżącego roku: GX940, GX900, GX800.
Samsung: cała oferta QLED z 2019 r. plus: The Frame, The Serif, RU8000 (np. 65-calowy UE65RU8002 za ok. 4000 zł).
Sony: OLED AG9 (od 8999 zł – sprawdź gdzie kupić), odbiornik 8K ZG9, modele LCD LED XG85 w różnych wariantach: XG8796, XG9505, o którym już pisałem na portalu w obszernej recenzji.
Philips: LCD LED 6500, 6700, 6800 (np. 50PUS6809 za ok. 3500 zł).
Subiektywnie dziwią mnie dwie kwestie dotyczące rekomendacji Netflix’a. Po pierwsze, brak telewizorów LG Electronics w zestawieniu, po drugie, pojawienie się w nim odbiorników z systemem Saphi (Philips).
Filmy HD, UHD, 4K HDR, a szybkość łącza
Warto przypomnieć, że Netflix obecnie oferuje 3 plany (podstawowy, standardowy, premium), różniące się między sobą w zakresie m.in.: ceny oraz dostępności do treści HD, UHD. Premium jest najdroższym pakietem, zapewniającym konsumentom możliwość skorzystania z materiałów w najwyższej jakości obrazu, w wielu przypadkach dodatkowo zawierających standard: HDR, Dolby Vision i Dolby Atmos.
Chcąc komfortowo przeglądać filmy, czy seriale w UHD, serwis zaleca swoim użytkownikom posiadanie łącza o szybkości 25 Mb/s. Analogicznie dla rozdzielczości HD wynosi ona 5 Mb/s. Mam świadomość, że przy fizycznym nośniku, jakim jest płyta Blu-Ray 4K, bitrate dla UHD jest nawet trzy-, czterokrotnie wyższy. Odtwarzając ostatnio film 4K z Dolby Vision z Netflix natknąłem się na informację: „Obraz: 15,25 Mb/s/2160”. Obiektywnie trzeba przyznać, że wynik ten, mówiąc delikatnie, nie powala.
Czy każdy TV będzie nadawał się do Netflix?
W oparciu o własne doświadczenia, postanowiłem, po ostatnich kilkunastu miesiącach testowania różnych telewizorów, stworzyć własny ranking TV dedykowanych dla Netflix. Znajdziecie w nim egzemplarze zarówno wyposażone w matrycę typu OLED, LED LCD z segmentu budżetowego, średniego, jak i premium. Bardzo duża część urządzeń polecanych przez amerykański serwis VOD pokrywa się również z moimi typami.
Tym razem jednak skupię się przede wszystkim na zagadnieniach związanych z kompatybilnością aplikacji i dodatkowymi funkcjami, gdyż jakość obrazu jest elementem prawie całkowicie zależnym od możliwości technicznych, jakie oferuje dany egzemplarz. Zresztą oczywiste jest, że ten sam materiał będzie wyglądał zdecydowanie lepiej na telewizorze premium niż budżetowym.
Oglądając filmy/seriale wieczorową porą, szczególnie pożądanym elementem w TV jest możliwość reprodukcji jak najgłębszej czerni. Modele OLED, o których niedawno pisałem na łamach instalki.pl będą stanowiły najlepszy wybór.
Warto również zwrócić uwagę na odbiorniki LCD LED, posiadające rozwiązanie FALD, ponieważ wiele egzemplarzy radzi sobie bardzo dobrze z wyświetlaniem ciemnych scen. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku, proponowane sprzęty przy użyciu pakietu Premium (zawierający dostęp do treści UHD HDR, Dolby Atmos) są w stanie wyświetlić obraz najwyższej klasy.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie każdy potencjalny konsument posiada możliwości finansowe lub uznaje za zasadne wydanie kwoty minimum 5 000 zł na 55” TV.
Na rynku znajdziemy kilka ciekawych produktów, które są oferowane w nieco niższej cenie, a posiadają rekomendację Netflix. Są to m.in:
- SONY KD-55XG8505 (ok. 3500 zł) – sprawdź gdzie kupić
- Panasonic TX-58GX800 (ok. 3000 zł) – sprawdź gdzie kupić
- Samsung UE55RU8002 (ok. 2500 zł) – sprawdź gdzie kupić
Co ważne w 1Q 2020 roku w sklepach na pewno nastąpią wyprzedaże modeli z 2019 r. Wtedy też droższe OLED’y, LCD LED z FALD będą pojawiać się w bardziej przystępnych cenach.
Funkcjonowanie aplikacji Netflix na wybranych telewizorach
W mojej ocenie telewizory, na których użytkownik otrzyma maksimum z oferty Netflix to Sony i Panasonic. Oprócz rekomendacji, jaką otrzymały wybrane produkty tych japońskich producentów, oraz pełnej kompatybilności ze standardami (Dolby Vision i Atmos), w niektórych modelach znajdziemy specjalne tryby kalibracji obrazu.
Sprawdź gdzie kupić:
- 55-calowy Sony BRAVIA KD-55XG9505 (cena od 4799 zł)
- 75-calowy Panasonic TX-75GX942E (cena od 9999 zł)
Jak informuje Panasonic, wraz z uruchomieniem serwisu w menu TV mamy możliwość włączenia dedykowanego ustawienia sprawiającego, że wyświetlany materiał będzie wiernie odwzorowywał kolor, płynność oraz HDR – zgodnie z założeniami twórców kinematografii.
W Sony dedykowany tryb powstał przy udziale inżynierów japońskiej marki, odpowiedzialnych za jakość obrazu, oraz specjalistów od koloru z firmy Netflix. Finalnie użytkownik powinien otrzymać obraz porównywalny z monitorami studyjnymi, będącymi wzorcem i punktem odniesienia w studiach filmowych.
Aplikację serwisu na odbiornikach Philips zweryfikowałem wielokrotnie. Zarówno w modelu PUS 7334 (cena 55” 2 500 zł), o którym kilka tygodni temu pisałem, jak i w OLED+ 934 (cena 55″ ok. 9000 zł), obecnie znajdującym się na testach w naszej redakcji. Za każdym razem apka działała dobrze, poprawnie wyświetlając oferowane standardy w pakiecie premium.
Niestety cała seria Samsung QLED 2019r. jest niekompatybilna z Dolby Vision. Netflix obecnie dysponuje dość dużą bazą filmów z takim właśnie standardem, nie oznacza to jednak, że użytkownik korzystający z serwisu przy pomocy m.in. Q85R zostaje pozbawiony całkowicie treści, zawierających szeroki zakres dynamiczny (HDR). Przeciwnie – często filmy pojawiające się w Netflix, są oferowane w QLED z HDR10. Te same treści u konkurencji oferowane są w Dolby Vision, który jest bardziej zaawansowany. Brak tego standardu uważam za duży minus, szczególnie w stosunku dla osób będących estetami w kwestii obrazu. Dolby Atmos początkowo nie jest wyświetlany (np. w Q85R) przez aplikację. Dopiero w chwili podpięcia zewnętrznego systemu audio zostaje on aktywowany i poprawnie wygenerowany. Apka w tym roku była przeze mnie testowana na dwóch QLEDach: 8K Q950R oraz UHD Q85R. Za każdym razem funkcjonowała bez zarzutu.
Samsung QLED Q85R
Temat związany z płynnością i kompatybilnością Netflix był również sprawdzany na budżetowym modelu TCL EP 68. Jednym słowem prawie wszystko działało poprawnie, ale brakowało pełnej oferty serwisu w zakresie audio. W przypadku EP68 w aplikacji zainstalowanej w telewizorze brak jest dostępności dźwięku w Dolby Atmos, choć sam TV oferował powyższe rozwiązanie. Sytuacja ma ulec zmianie w momencie wprowadzenia update, który pojawi się w przyszłym roku wraz z aktualizacją systemu Android. Model EP68 posiada kompatybilność z Dolby Vision, dzięki czemu bez problemu mogłem wyświetlać w tym standardzie materiały przy użyciu apki.
Na koniec mały suplement
Każdy TV dostarczony przez producenta został poddany weryfikacji przy pomocy pakietu Premium. Łącze internetowe wykorzystane do testowania Netflix posiadało maksymalną prędkość 150 Mb/s. Odbiorniki były podłączone do sieci bezprzewodowo, tylko w modelu TCL został wykorzystany port RJ45.