Przedstawiciel Sony, Jack Tretton, wyjaśnił tę kwestię tłumacząc, że w przypadku gry stworzonej przez deweloperów third-party, japoński producent daje wolną rękę odnośnie dodatkowych zabezpieczeń. Wiadomo, że tytuły first-party nie będą posiadały ograniczeń w tej kwestii. Dotyczy to nie tylko możliwości korzystania z używanych gier, lecz również zniesiony będzie Online Pass. Oznacza to, że pożyczając grę będziemy mogli także cieszyć się możliwościami sieciowymi. Który wariant wybiorą jednak pozostali producenci?
Raczej wątpliwa wydaje się kwestia wprowadzenia opłat przed skorzystaniem z ogranej już przez znajomego kopii. Niewykluczone jednak, że Online Pass w przypadku niektórych producentów jednak zostanie wprowadzony. Najlepszym przykładem takiej polityki jest EA Games, które jako pierwsze zasugerowało Online Pass dla PS3. Ewentualne inne formy zabezpieczenia będą się wiązać głównie z piractwem, które jednak nie powinno być problemem dla Sony.
Źródło: E3