PlayStation Portal nie musiało zbyt długo czekać na zostanie rozpracowanym przez hakerów. Dowiedzieliśmy się właśnie, że udało się im złamać zabezpieczenia sprzętu, co rzecz jasna odblokowało dostęp do wielu intrygujących funkcji. Jedynym minusem jest jednak to, że osoby odpowiedzialne za projekt nie planują na razie zdradzać wszystkiego publicznie. Zapewne muszą jeszcze popracować nad szczegółami. Warto jednak przyjrzeć się temu nieco bliżej.
PlayStation Portal oferuje więcej niż deklaruje Sony
Premiera konsoli PlayStation Portal miała miejsce niecałe trzy miesiące temu. Użytkownicy dosłownie rzucili się po ten interesujący sprzęt, choć od dłuższego czasu jest o nim dosyć cicho. Większość recenzentów nie do końca widzi sens w tablecie wyposażonym w DualSense, którego jedyną funkcją jest strumieniowanie gier. Dzięki najnowszemu przedsięwzięciu hakerów dowiadujemy się jednak, że Sony nie powiedziało konsumentom całej prawdy.
- Sprawdź również: Naukowcy chcą stworzyć przycisk, który zatrzyma AI
Okazuje się, że PlayStation Portal nie może pochwalić się zbyt silnym systemem zabezpieczeń. Dlatego też niezbyt długo zajęło rozpracowanie niewielkiego sprzętu. Hakerzy dali właśnie znać o zerwaniu z koniecznością bycia ciągle podłączonym do sieci. To także koniec z konsolą dedykowaną funkcji Remote Play. Teraz urządzenie potrafi o wiele więcej, co może niektórych z Was wprawić w osłupienie. Czego ciekawego się dowiedzieliśmy?
Andy Nguyen poinformował o zainstalowaniu i uruchomieniu emulatora gier z PSP. Na poniższej grafice możecie zresztą zobaczyć włączone GTA: Liberty City Stories, co rzecz jasna nie byłoby możliwe na fabrycznym PlayStation Portal. Oczywiście nie mówimy o żadnym streamingu, hakerzy zdołali włączyć wszystko natywnie. Mamy bowiem tak naprawdę do czynienia z systemem Android, więc aktywacja poszczególnych funkcji i narzędzi nie należy do zbyt skomplikowanych.
Niezadowolone będą jednak osoby, które posiadają PlayStation Portal. Ludzie odpowiedzialni za złamanie zabezpieczeń na razie nie planują udostępniać niczego publicznie. Nie podano szczegółów, być może poznamy je w najbliższym czasie. Istnieje spore prawdopodobieństwo, iż chodzi o dopracowanie detali i zadbanie o wystarczającą stabilność oprogramowania. Podzielono się jednak kilkoma naprawdę intrygującymi ciekawostkami.
Urządzenie posiada około 6 GB dostępnej pamięci masowej. Do tej pory Sony nie chwaliło się tymi liczbami, poznaliśmy je dopiero teraz. Mamy jednak do czynienia z potwierdzeniem, że producent raczej nie planuje wzbogacać konsoli o dodatkowe funkcje. Nadal jednak można wgrać kilka aplikacji czy wprowadzić rozwiązania przyjazne użytkownikom.
- Przeczytaj również: Unia Europejska chce dopaść TikToka. Wszczęto postępowanie
Kto wie, może Sony podejmie decyzję o załataniu luk wykorzystanych przez hakerów? Jeśli tak, to zapewne wkrótce pojawi się stosowna aktualizacja zabezpieczeń. Może doczekamy się skomentowania całej sytuacji? Czas pokaże.
Źródło: Twitter (X) / Zdjęcie otwierające: Sony, Twitter (X) (@theflow0)