Producent zastosował obudowę, której konstrukcja ma zapewnić wygodę podczas dłuższych rozgrywek. Boki mają wiele wycięć i odpowiednie skosy, które rzekomo poprawiają komfort. Oczywiście nie zabrakło fizycznych triggerów czyli dodatkowych przycisków na obudowie, które można wykorzystać w wielu grach.
Skoro mówimy o sprzęcie dla graczy, nie mogło zabraknąć RGB. Podświetlenie znajduje się z tyłu, obok modułu aparatu. Producent zapewnia, że zarówno przód, jak i tył smartfonu, chroniony jest szkłem Gorilla Glass 5. Ramkę wykonano z aluminium, a całość odporna jest na zachlapania (IP53).
Głównym elementem konstrukcji jest 6,67-calowy ekran AMOLED 120 Hz z panelem dotykowym 480 Hz. Panel wspiera HDR 10+ oraz przestrzeń kolorów DCI-P3 więc o jakość nie powinniśmy się martwić.
Za wydajność odpowiada procesor MediaTek Dimensity 1200 (znany też z OnePlus Nord 2 5G), 6/8GB pamięci RAM i 128/256GB pamięci UFS 3.1. Za utrzymanie termiki pod kontrolą pomaga większa komora parowa wraz z radiatorem z białego grafenu.
POCO F3 GT imponuje szybkim ładowaniem 67W. Aby naładować akumulator o pojemności 5065 mAh do 50% wystarczy zaledwie 15 minut, a do pełna około pół godziny. W zestawie znajduje się też specjalny kabel, którego złącze ma zapewnić komfort podczas grania.
Za zdjęcia odpowiada główny aparat 64 MP wraz z sensorem ultrawide 8 MP i kamerą makro 2 MP.
POCO F3 GT – cena i dostępność
Smartfon zadebiutował w Indiach i nie wiadomo, kiedy trafi na rynek globalny. Za podstawowy wariant zapłacimy 2699 rupii czyli około 1410 zł. Mocniejsza wersja 8/256GB kosztuje 30999 rupii (ok. 1620 zł). Na rynek trafią dwie wersje kolorystyczne: Predator Black i Gunmetal Silver.
Polecamy: realme GT – testujemy smartfona z wyścigowym duchem (recenzja)
Źródło: POCO