Poczekaj z zakupem telefonu. Pixel 9a może zadebiutować wcześniej, niż myślisz

Anna BorzęckaSkomentuj
Poczekaj z zakupem telefonu. Pixel 9a może zadebiutować wcześniej, niż myślisz

Najnowsze smartfony Google, czyli Pixel 9, Pixel 9 Pro, Pixel 9 Pro XL i Pixel 9 Pro Fold, zadebiutowały mniej więcej dwa miesiące wcześniej niż modele zeszłoroczne – w sierpniu zamiast w październiku. W związku z tym wielu z Was może zadawać sobie pewne pytanie: czy podobnie będzie w przypadku jeszcze jednego urządzenia, które powinno dołączyć do tej serii – Pixela 9a? Tak się składa, że to pytanie właśnie zyskało swoją odpowiedź.

Premiera Pixela 9a wcześniej niż zakładano

Dla przypomnienia, Pixel 8a miał swoją premierę w maju 2024 roku. Tymczasem najnowsze doniesienia sugerują, że Pixel 9a trafi do sprzedaży już w połowie marca przyszłego roku. Jak więc widać, Google przesunęło swój cały harmonogram premier względem tego, z czym mieliśmy do czynienia na przestrzeni ostatnich lat.

Na półkach sklepowych i w rękach klientów Pixel 9a ma znaleźć się jeszcze przed końcem marca. Oczywiście pytanie brzmi natomiast, co to urządzenie zaoferuje i ile nam przyjdzie za nie zapłacić.

Oto co już wiemy o specyfikacji tego telefonu

Jak dowiedzieliśmy się z renderów, które niedawno wyciekły do sieci, Pixel 9a ma wyglądać bardzo podobnie do Pixela 9. I on będzie zawierał bowiem płaskie plecki i płaskie ramki. Niemniej, jego wyspa aparatów będzie mniejsza i bardziej płaska. Wiemy już także, że Pixel 9a ma być dostępny w czterech wersjach kolorystycznych – porcelanowej, obsydianowej, różowej (Peonia) i fioletowej (Irys).

Na pokładzie Pixela 9a znajdzie się rzecz jasna układ Tensor G4, ale nie wiadomo, jaka ilość pamięci RAM będzie mu towarzyszyć. Jeśli zaś chodzi o oprogramowanie, to ten smartfon ma zadebiutować na start z Androidem 15, a nie Androidem 14, w przeciwieństwie do innych urządzeń z serii.

Warto dodać, że zgodnie z wyciekami Google podobno na stałe przesunęło swój harmonogram premier urządzeń z serii „a”. To oznacza, że i Pixela 10a możemy zobaczyć już w marcu, tylko że 2026 roku.

Źródło: Android Headlines, fot. tyt. OnLeaks/Android Headlines

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.