Sięgając pamięcią wstecz można zauważyć, że premiery wcześniejszych modeli miały miejsce w piątki, stąd też można wysnuć wniosek, że dzień ten wypada 16 września. Jeśli wierzyć plotkom, najnowszy iPhone nie przyniesie ze sobą żadnych rewolucyjnych zmian zarówno w wyglądzie jak i podzespołach.
Apple zdążyło już przyzwyczaić do cyklu wydawniczego opartego na strategii tick-tock, gdzie tick to rok, gdzie wprowadzane są najistotniejsze zmiany, a taki właśnie wypada w 2017. Trudno zatem oczekiwać wielu rewolucyjnych nowości.
Czego można spodziewać się po najnowszym dziecku Apple? Prawdopodobnie zabraknie w nim gniazda słuchawkowego. Można również liczyć na ulepszony aparat fotograficzny czy dwukrotnie więcej pamięci wewnętrznej (32 GB) w standardzie.
Źródło: thenextweb.com