Niestety, na razie nie podano konkretnej daty, istnieje jednak szansa, iż stanie się to nawet w lutym. LG zdało sobie sprawę, iż klientom nie przypadły do gustu modularne elementy poprzedniego smartfona i nie zamierza powtarzać tego błędu przy nowym flagowcu. Z tego też powodu LG G6 będzie ascetyczny w designie, co zdają się potwierdzać pierwsze rendery, które wyciekły do sieci jakiś czas temu.
Wedle zapowiedzi, koreańska firma zamierza skoncentrować się na tym, aby LG G6 miał jak najwięcej przydatnych funkcjonalności i był wygodny w codziennej obsłudze. Czy to wystarczy, aby zmazać złe wrażenia po G5? Wydaje się, że kluczem będzie tu również silna specyfikacja techniczna – o tym jednak niewiele wiadomo. Już teraz jednak LG potwierdziło, iż cena G6 będzie się wahać w przedziale 500-600 dolarów.
Źródło: The Wall Street Journal