Ceny sprzętu retro coraz częściej osiągają na aukcjach absurdalne wręcz wysokości. Przykładów nie trzeba szukać daleko: iPhone z 2007 roku kosztował w marcu tego roku niewątpliwie szczęśliwego nabywcę 130 tysięcy dolarów. Teraz pośród kolekcjonerów w sieci trwa zacięta batalia o prototyp konsoli Super Famicom, znanej także jako Super Nintendo Entertainment System (SNES).
Prototyp Super Famicom trafił na aukcję
Prototypowe wersje konsol cieszą się gigantycznym uznaniem wśród osób kolekcjonujących sprzęt retro. Istnieje pokaźna rzesza kolekcjonerów pragnąca wyłożyć fortunę za urządzenia takie jak Nintendo PlayStation. Nie inaczej jest w przypadku tego wczesnego prototypu konsoli Super Famicom.
Super Famicom był następcą sprzętu o nazwie Family Computer. W Stanach Zjednoczonych sprzedawano go pod nazwą SNES, a Polacy mieli jego namiastkę w postaci podróby o nazwie Pegasus. Premiera konsoli Nintendo miała miejsce 21 listopada 1990 roku – amerykański SNES zagościł w sprzedaży latem 1991 roku. Prototyp Super Famicom pojawiał się w japońskiej prasie z końcem lat 80′ XX wieku, a teraz trafił na aukcję.
Przedprodukcyjny model Super Famicom ma złącze jack 3.5 mm i związane z nim pokrętło głośności. Wygląda znajomo? Identyczny zestaw gościł w prototypie Nintendo PlayStation. Jeśli dobrze znacie Super Famicoma, zauważycie w mig, że porty kontrolera są wyrównane do lewej strony, a nie wyśrodkowane, a port rozszerzeń znajduje się z przodu konsoli, a nie na dole.
Zanim cena na aukcji osiągnęła zupełnie nierealną kwotę, poważni licytujący dawali za nią ok. 40 000 dolarów (ok. 160 tysięcy złotych). Nintendo PlayStation w 2020 roku sprzedano za ok. 360 000 dolarów. Być może po anulowaniu abstrakcyjnych ofert i ten sprzęt zostanie sprzedany za podobne pieniądze?
Źródło: fromjapan.co.jp