Prynt – drukuj zdjęcia ze smarfona

Andrzej SitekSkomentuj
Prynt – drukuj zdjęcia ze smarfona
{reklama-artykul}
Projekt wystartował jeszcze pod koniec 2014 roku na Kickstarterze i bez problemu uzyskał finansowanie. Francuscy twórcy zebrali wymaganą kwotę, a obecnie Prynt jest już w sprzedaży.

Zasada działania wynalazku przypomina aparat Polaroid i również bazuje na technologii druku termalnego, czyli pigmentu czułego na temperaturę. Użytkownik musi jedynie umieścić telefon w obudowie. Oba urządzenia łączą się za pośrednictwem gniazda i aplikacji Prynt, która umożliwia robienie zdjęć oraz kilkusekundowych filmów.

prynt 02The Prynt Case. Foto: www.prynt.co

Proces druku jest bardzo prosty, po zrobieniu zdjęcia wystarczyć stuknąć palcem w ekran, co automatycznie uruchamia miniaturową drukarkę znajdującą się w obudowie. Zdjęcie drukowane jest około 20-30 sekund.

Dodatkowa ciekawostką jest funkcja Augmented Reality. Wystarczy nakierować obiektyw aparatu na wydrukowane wcześniej zdjęcie, aby aplikacja odtworzyła kilkusekundowy film z nim powiązany. Materiały filmowe trafiają do chmury i można w każdej chwili udostępnić je innej osobie posiadającej smartfon z zainstalowaną aplikacją Prynt.


Zdjęcia nie są duże, ich rozmiary to 50 mm x 76 mm. W obudowie mieści się 10 kart papieru fotograficznego. Akumulator umożliwia wydrukowanie 20 zdjęć, które od razu są suche i nie rozmazują się. Dzięki zastosowaniu wierzchniej warstwy polimeru, są również dość odporne na warunki zewnętrzne.

The Prynt Case, bo tak brzmi pełna nazwa urządzenia, kosztuje 149 euro, czyli około 630 zł. W zestawie znajduje się również dziesięć darmowych arkuszy, które są również sprzedawane w pakietach po 50 sztuk za 25 euro (ok. 100 zł).

Największym problemem Prynt jest bardzo krótka lista obsługiwanych smartfonów, aktualnie są to modele dwóch producentów. Obudowa działa z Samsungiem Galaxy S4, S5, oraz iPhone 5s, 5, 6s, 6. Drugi problem to gabaryty urządzenia, które po prostu nie jest wystarczająco małe i poręczne. W obu wypadkach twórcy pracują nad ulepszeniem swojego projektu.

Źródło: cnet

Udostępnij

Andrzej Sitek