23-latek z USA został właśnie aresztowany za spowodowanie nadużyć związanych ze zwrotami na przestrzeni ostatnich 18 miesięcy, które dokonywał w ponad 1000 placówek tej sieci handlowej. W tym czasie na procederze udało mu się zarobić około 1,3 miliona dolarów.
Zapytacie: jak to możliwe? Otóż podejrzany wybierał tylko i wyłącznie sprzęt komputerowy, a następnie zwracał go po kilku dniach, wyciągając z wnętrza niektóre komponenty i sprzedając je na rynku wtórnym. Tym samym był w stanie zarobić naprawdę solidne pieniądze bez podejrzenia kasjerów, bowiem ci zapewne nie sprawdzali wnętrz urządzeń.
Podejrzany został zresztą zatrzymany podczas kolejnej tego typu transakcji w Yumie – co więcej, by dokonywać zwrotów, przemierzał on praktycznie całe Stany Zjednoczone, bowiem takie operacje zarejestrowano w sklepach na terytorium całego USA.
Teraz mężczyźnie postawiono aż 6 zarzutów, m.in. o defraudację mienia oraz kradzież. I coś czuję, że ciężko będzie się w tej sytuacji wybronić.
źródło: techspot