Josef Fares – szef studia Hazelight – powiedział wprost: PlayStation 4 nie jest tak mocną maszyną, jak mogłoby się wydawać. Wedle jego słów konsola Sony prezentuje poziom 5-letniego peceta, co tylko pokazuje, jak sporą przepaść pomiędzy tymi sprzętami obserwują twórcy gier.
Jak twierdzi Fares, lwią część procesu tworzenia nowej gry stanowi jej optymalizacja pod względem konsol – sprawienie, by gra działała płynnie i wyglądała przy tym naprawdę nieźle, wcale nie jest takie proste i wymaga różnorodnych trików w celu uzyskania podstawowej prędkości 30 klatek na sekundę, o 60 nawet nie wspominając.
Wygląda więc na to, że nawet próby reanimacji tych sprzętów w postaci Xbox One X czy PS4 Pro niewiele zmieniają w tej materii – to co, może pora na nową generację konsol? To, niestety, chyba nie aż tak odległy temat.
źródło: vg247.com