Radeon VII to bez wątpienia największa premiera AMD podczas targów CES 2019. Karta wzbudza jednak sporo kontrowersji, bo choć jej twórcy zapowiadali przełom w dziedzinie GPU, to finalnie okazuje się, że mamy do czynienia z układem zdolnym rywalizować (tylko i aż) z topową jednostką Nvidii, a więc GeForce RTX 2080. Biorąc pod uwagę zastosowanie 7-nanometrowego procesu technologicznego pewnie spodziewano się czegoś więcej, ale wygląda na to, że miano najwydajniejszej karty graficznej na rynku (tudzież najbardziej opłacalnej) niekoniecznie musi należeć do układu od AMD.
Na razie próżno szukać w sieci testów czy benchmarków przedstawiających faktyczne porównanie Radeona VII z RTX 2080 – w zamian za to „obóz czerwonych” postanowił zaprezentować zestawienie swoich dwóch najwydajniejszych układów – wspomnianej „siódemki” oraz Radeona RX Vega 64. Jak zapewne się spodziewacie, połączenie to nie było przypadkowe. Radeon VII uzyskał lepsze wyniki we wszystkich 25 grach, których działanie udało się sprawdzić.
Warto wspomnieć, że przedstawione przez producenta wyniki zostały uzyskane podczas zabawy w rozdzielczości 4K na maksymalnych ustawieniach graficznych. Są to uśrednione rezultaty, a więc w trakcie rozgrywki zanotowane zostały zarówno niższe, jak i wyższe pomiary klatek na sekundę. Nowy Radeon uzyskiwał wyniki lepsze średnio o 29%, a największą różnicę odnotowano w Falloucie 76, gdzie ilość FPS-ów zwiększyła się o ponad 68%. Najmniejszy przyrost płynności odnotowano z kolei w Hitmanie 2 – to zaledwie 7,5% klatek więcej.
Uśredniona przewaga jest zauważalna, ale nieco gorzej wygląda sprawa, jeśli przyjrzymy się dokładnym wynikom. Biorąc pod uwagę fakt, że za kartę będziemy musieli zapłacić 699 dolarów, można oczekiwać nieco lepszych wyników, niż niecałe 40 klatek, co może sugerować, że w niektórych „cięższych” momentach dla tego układu graficznego takie produkcje jak Assassin’s Creed Odyssey, Total War: Warhammer II czy Monster Hunter World były na granicy poziomu płynności ustalonym na 30 kl./s. Aż 11 na 25 gier nie przeskoczyło natomiast pułapu komfortowej rozgrywki pod względem płynności, czyli 60 klatek na sekundę.
Warto także wspomnieć, że nowy układ AMD jest chociażby pozbawiony technologii ray tracingu, co ma stać za sukcesem układów Nvidii w najbliższych miesiącach i latach. Cóż – pozostaje czekać na pierwsze recenzje i opinie na temat Radeona VII i wtedy to będziemy w stanie określić faktyczną opłacalność zakupu tego GPU.
źródło: Slashgear