Porównanie specyfikacji
Design bardziej premium w realme 10 Pro+
Jasne jest, że wygląd smartfona to bardzo indywidualna sprawa i w sumie nie można nikomu go narzucać. Jeśli jednak chcecie poznać moje zdanie, to bardziej przemawia do mnie realme 10 Pro+ ze względu na zakrzywiony wyświetlacz i nowoczesny design tylnego panelu. Do tego nowe pierścienie aparatów zamiast tradycyjnej wysepki dla aparatów, a do tego jeszcze niższa waga (173 g vs 182 g), to kolejne zalety nowego smartfona.
Niemniej zdaje sobie sprawę, że wielu preferuje bardziej klasyczny wygląd smartfona, dlatego dla tych pozostaje smartfon poprzedniej generacji, który jest dość schludny. Ma jednak gorszy stosunek ekranu do powierzchni frontowego panelu. Przede wszystkim ze względu na spory podbródek, który jest przekleństwem wielu smartfonów i to nawet tych droższych.
Oba modele oferują wsparcie dla dwóch kart SIM w standardzie nano i nie mają na wyposażeniu czytnika kart microSD. Sporym atutem poprzednika jest obecność złącza słuchawkowego 3.5 mm, które z uwagi na dość niezrozumiały trend zostało usunięte z realme 10 Pro+.
Pozostając na chwilę przy dźwięku, wspomnieć muszę, że realme 10 Pro+ i realme 9 Pro+ zostały wyposażone w stereofoniczne głośniki, a dźwięk bezprzewodowo przekazują za pośrednictwem Bluetooth 5.2 LE wspierający kodeki A2DP i aptX HD.
Wyświetlacz na plus dla realme 10 Pro+
realme 10 Pro+ został wyposażony w 6.7-calowy wyświetlacz OLED, który charakteryzuje się rozdzielczością FHD+. Jego mocnym atutem jest częstotliwość przyciemniania wynoszącą 2160 Hz, co przekłada się na mniejsze zmęczenie wzroku podczas użytkowania. Ekran o zagiętych dłuższych bokach (pod kątem 61 stopni) ma dolną ramkę o grubości 2.33 mm.
Do tego jeszcze częstotliwość odświeżania 120 Hz, szczytowa jasność na poziomie 800 nitów i szkło zabezpieczające, które ma wytrzymać upadki z wysokości 1.5 m. Warto jeszcze wspomnieć, że wyświetlacz na genialny stosunek do powierzchni frontowego panelu wynoszący 93.65%.
Dla porównania realme 9 Pro+ ma wyświetlacz, który oferuje niższą szczytową jasność (600 nitów), a do tego jeszcze odświeża treści w 90 klatkach na sekundę. Ponadto jest mniejszy, gdyż ma 6.4”, a osadzono go w konstrukcji o bardzo zbliżonych wymiarach: 160.2 x 73.3 x 8 mm vs 161.5 x 73.9 x 7.8 mm. Panel Super AMOLED zabezpieczono przed uszkodzeniami Corning Gorilla Glass 5.
Oczywiście w obu otrzymujemy do dyspozycji Always On Display, a także możliwość uruchomienia trybu ciemnego. Pod ekranem znajdziemy w obu modelach optyczny czytnik linii papilarnych.
Oba oferują wysoką wydajność
Sercem realme 9 Pro+ jest układ Mediatek Dimensity 920 ze zintegrowaną grafiką Mali-G68 MC4, a użytkownicy otrzymują 6 lub 8 GB pamięci RAM oraz 128 lub 256 GB pamięci masowej typu UFS 2.2. Mamy zatem bardzo typowy zestaw dla smartfona klasy średniej debiutującego w pierwszej połowie 2022 roku.
Natomiast za wydajność w najnowszym smartfonie realme odpowiada SoC MediaTek Dimensity 1080 5G, współpracującym z maksymalnie 12 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej. Model podstawowy ma do zaoferowania natomiast 8-gigabajtową pamięć RAM i 128 GB na dane. Potencjalni nabywcy otrzymają zatem sensowne warianty.
W oparciu o arkusz specyfikacji MediaTek Dimensity 1080 jest nieco poprawioną wersją MediaTek Dimensity 920 i tym samym ma sprawdzoną i przetestowaną konfigurację dwuklastrową z dwoma rdzeniami ARM Cortex-A78 o taktowaniu dochodzącym do 2.6 GHz i sześcioma rdzeniami ARM Cortex-A55 z częstotliwością 2.0 GHz. Jest on wytwarzany przez TSMC w procesie litograficznym 6nm i wykorzystuje procesor graficzny ARM Mali-G68 MC4. Na wyposażeniu jest również MediaTek HyperEngine 3.0, który pozwala użytkownikom grać w gry na jednej karcie SIM obsługującej 5G i obsługiwać połączenia telefoniczne za pośrednictwem drugiej.
Oba modele pracują w oparciu o system Android 12, aczkolwiek realme 10 Pro+ ma nowszy interfejs prodcuenta – Realme UI 4.0.
Jeśli chodzi o ogólną wydajność, to oba smartfony sprawdzą się bardzo dobrze podczas codziennego użytkowania i nie będzie problemu z wielozadaniowością, a także szybkim przełączaniem się pomiędzy otwartymi procesami. Jasne jednak jest, że nowszy model z uwagi na większą ilość pamięci RAM i podrasowany SoC będzie żwawszy, a do tego jeszcze wykręci nieco lepsze wyniki w popularnych testach syntetycznych.
Fotograficznie realme 9 Pro+ wydaje się lepszy
Kiedy debiutował realme 9 Pro+, producent reklamował go jako smartfon fotograficzny ze względu na zastosowanie czujnika Sony IMX766 o rozdzielczości 50 MP, który jest bardzo dobrze znany z droższych modeli. Jest on obecny między innymi w Xiaomi 12 czy realme GT 2. Moduł o przekątnej 1/1.56″ oferuje optyczną stabilizację obrazu (OIS) i charakteryzuje się przysłoną f/1.8.
Mamy zatem porządne narzędzie w smartfonie ze średniej półki cenowej, które pomimo upływu czasu nadal wyróżnia się na tle konkurencji i oferuje fotografie na bardzo wysokim poziomie i to w każdych warunkach oświetleniowych.
W przypadku nowego realme 10 Pro+ otrzymujemy aparat główny o rozdzielczości 108MP. Jest to jednostka Samsung HM6 o całkiem dobrych parametrach, aczkolwiek bez wsparcia dla OIS, a do tego jeszcze z mniejszą matrycą (1/1.67″) względem poprzednika. Jego ogromną przewagą jest jednak przetwarzanie zdjęć i technologia łączenia, aż dziewięciu pikseli w jeden, co przekłada się na bardzo szczegółowe ujęcia i to nawet w pogorszonych warunkach, nawet jeśli czasem mogą być nieco poruszone. Sporo pikseli, to także możliwość wykorzystają aparatu głównego do sensownego przybliżania cyfrowego.
W przypadku pozostałych aparatów można rzec, że są niemal identyczne w obu modelach: aparat z szerokim polem widzenia o rozdzielczości 8MP, jaką również obiektyw makro 2MP. Selfie dedykowana jest kamera 16MP.
Kilka słów o akumulatorach
realme 10 Pro+ i realme 9 Pro+ wyposażono w ogniwo odpowiednio o pojemności 5000 mAh i 4500 mAh ze wsparciem dla technologii szybkiego ładowania. W przypadku modelu z początku roku jest to ładowanie o mocy 60W, a nowszy model wspiera obsługę do 67W.
Jak wynika z testów przeprowadzonych przez jeden z zagranicznych serwisów, realme 10 Pro+ jest w stanie pracować zdecydowanie dłużej na pojedynczym cyklu ładowania, względem swojego poprzednika. Co ciekawe, smartfon ten jest także w stanie szybciej odzyskać energię – ładowanie do pełna zajmuje 41 minut. realme 9 Pro+ potrzebuje natomiast 8 minut dłużej.
Podsumowanie
Bardzo dobrze widać, że realme przyłożyło się do swojego najnowszego smartfona klasy średniej i w zasadzie usprawniło w nim wszystkie względem poprzednika. Począwszy od designu, poprzez wyświetlacz, wydajność, czas pracy i ładowania, a także aparat główny.
Przewagą realme 9 Pro+ jest optyczna stabilizacja obrazu (OIS) w aparacie głównym i sam sensor, który jest flagowy. Doceniłbym także porządne głośniki stereo i ogólne działanie.