Jesteśmy po oficjalnej prezentacji pierwszego smartfona realme z nowej serii realme 10. Jako pierwszy zadebiutował realme 10 4G, który w moim odczuciu w wielu przypadkach jest gorszy od swojego poprzednika. Wydaje się jednak, że realme 10 Pro+ będzie modelem zdecydowanie ciekawszym, aniżeli jego poprzednik. Wskazują na to grafiki opublikowane przez producenta, na krytych chwali się wysokiej klasy wyświetlaczem.
Źródło: weibo.com
Wyświetlacz odgrywa pierwsze skrzypce
Od zawsze realme kojarzyło mi się przede wszystkim z porządnymi średniakami o wydajności exflagowych modeli. Do tego jeszcze bardzo często dowodził niecodzienny design. I choć w przypadku realme 10 Pro+ raczej nie mamy co liczyć na zaskakujący wygląd, czy też super wydajne podzespoły, to jednak wyświetlacz zapowiada się genialnie i z pewnością będzie motorem sprzedaży nadchodzącego średniaka.
Zgodnie z grafiką nadchodzący realme 10 Pro+ zostanie wyposażony w 6.7-calowy wyświetlacz wykonany w technologii OLED, który ma charakteryzować się rozdzielczością FHD+. Z pewnością jego mocnym atutem będzie częstotliwość przyciemniania wynoszącą 2160 Hz, co przełoży się na mniejsze zmęczenie wzroku podczas użytkowania. Ekran o zagiętych dłuższych bokach (pod kątem 61 stopni) ma mieć dolną ramkę o grubości 2.33 mm.
Źródło: weibo.com
Do tego jeszcze częstotliwość odświeżania 120 Hz i szkło zabezpieczające, które ma wytrzymać upadki z wysokości 1.5 m.
I choć na wielu serwisach można przeczytać, że będzie to ekran godny flagowca, to ja jednak jestem innego zdania. Bez dwóch zdań będzie to wyświetlacz porządny, ale do flagowego jeszcze trochę brakuje. Przede wszystkim panel ten nie zostanie wykonany w technologii LTPO, a zatem nie będzie w stanie obsługiwać niskich częstotliwości odświeżania w zakresie 1-120Hz, a do tego jeszcze brakuje informacji o wsparciu dla treści HDR10+. Nie wiemy również, jaka będzie częstotliwość próbkowania dotyku, a powinna być co najmniej na poziomie 360 Hz, a najlepiej 480 Hz, aby ekran był niezwykle responsywny.
Reszta specyfikacji też na wysokim poziomie
Za wydajność w smartfonie odpowiadać będzie SoC MediaTek Dimensity 1080 5G, współpracującym z maksymalnie 12 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej. Model podstawowy będzie miał do zaoferowania natomiast 8-gigabajtową pamięć RAM i 128 GB na dane. Potencjalni nabywcy otrzymają zatem całkiem sensowne warianty.
Źródło: weibo.com
MediaTek Dimensity 1080 ma sprawdzoną i przetestowaną konfigurację dwuklastrową z dwoma rdzeniami ARM Cortex-A78 o taktowaniu dochodzącym do 2.6 GHz i sześcioma rdzeniami ARM Cortex-A55 z częstotliwością 2.0 GHz. Jest on wytwarzany przez TSMC w procesie litograficznym 6nm i wykorzystuje procesor graficzny ARM Mali G68 MP4. Na wyposażeniu jest również MediaTek HyperEngine 3.0, który pozwala użytkownikom grać w gry na jednej karcie SIM obsługującej 5G i obsługiwać połączenia telefoniczne za pośrednictwem drugiej.
Na tylnym panelu tegoż modelu ma zagościć aparat główny o rozdzielczości 108MP. Jego atutem ma być optyczna stabilizacja obrazu (OIS), co w dalszym ciągu nie jest typowym standardem w smartfonach klasy średniej, choć nie ukrywam, że pojawia się coraz częściej i to bardzo cieszy. Mam tylko nadzieję, że relame nie dało się nowym trendom w chińskich urządzeniach i tym samym nie porzuci obiektywu z szerokim polem widzenia na rzecz zapychacza w postaci czujnika płytkiej głębi ostrości lub, co gorsza makro.
Źródło: weibo.com
Specyfikacja realme 10 Pro+ ma także obejmować akumulator o pojemności 5000 mAh ze wsparciem dla technologii szybkiego ładowania o mocy 67W. Tutaj jest zatem przyzwoicie i nie można mieć żadnych zastrzeżeń.
Szykuje nam się hit klasy średniej
Jeśli cena realme 10 Pro+ będzie na poziomie zbliżonym do poprzednika, a zatem będzie oscylować w granicach 2000 złotych, to wszystko wskazuje na to, że szykuje na się hit sprzedażowy. Będzie to zatem smartfon nie tylko odpowiednio wydajny, ale do tego jeszcze dobrze się prezentujący.
Źródło: weibo.com / fot. tyt. weibo.com