Redmi Note 12 Pro zapalił się w kieszeni
Wysokie temperatury są wrogiem elektroniki użytkowej. Wraz ze wzrostem temperatury procesory, układy graficzne i inne podzespoły działają coraz mniej wydajnie. Odpowiednie zabezpieczenia mają zapobiegać zjawisku przegrzewaniu się, mogącemu prowadzić do uszkodzenia komponentów lub całego sprzętu. W przypadku Redmi Note 12 Pro należącego do pewnego Hindusa coś poszło nie tak.
Naveen Dahiya zakupił swojego Redmi Note 12 Pro w lutym 2023 roku. 11 kwietnia trzymał go w kieszonce swojej koszuli, gdy nagle poczuł swąd i zobaczył unoszący się z niej dym. Nagle podskoczył jak szalony, bo gorący smartfon zaczął parzyć go w klatkę piersiową. Sprzęt płonął. Mężczyzna błyskawicznie wyrzucił go z kieszeni, zanim ten wyrządził większe obrażenia jego skórze.
Nie wiadomo, co mogło spowodować zapłon Redmi Note 12 Pro. Nie wiadomo w jakim stanie był sprzęt i czy w jakiś sposób nie doszło do rozszczelnienia baterii. Dahiya skontaktował się z Redmi, jednakże dostał „niesatysfakcjonującą” odpowiedź. W swoich skasowanych już tweetach zapowiedział skierowanie sprawy do sądu, jeśli Redmi nie weźmie odpowiedzialności za zdarzenie.
Firma w żaden sposób nie odniosła się do zdarzenia. Trudno jednoznacznie potwierdzić, że to wystąpiło – jedyny dowód stanowi relacja mężczyzny i zdjęcie. Z jakiegoś jednak powodu posty w serwisie Twitter zostały skasowane. Być może była to tylko prowokacja ze strony Hindusa? Tego możemy się nie dowiedzieć, chyba że Redmi India wyda komunikat w tej sprawie.
Źródło: fonearena