Dzięki wykorzystaniu swoich właściwości sztuczna inteligencja jest w stanie bezproblemowo pokonać trudny tor przeszkód. Latający dron jest wysyłany jako pierwszy w celu zeskanowania całego otoczenia. Następnie zebrany materiał jest przetwarzany na swego rodzaju mapę, na której analizowane są wszystkie przeszkody, wysokości poszczególnych elementów czy stopień nachylenia podłoża.
Następnie obraz jest przesyłany do robota kroczącego, który wyznacza optymalną dla siebie drogę do celu. W trakcie kroczenia bierze pod uwagę wszystko to, co zarejestrował dla niego dron, jednocześnie samemu analizując otoczenie w poszukiwaniu nowych przeszkód. Jeżeli zatem pomiędzy zwiadem drona a wycieczką robota lokacja ulegnie zmianie (np. ktoś postawi jakiś przedmiot), robot będzie w stanie wziąć to pod uwagę i wytyczyć nową trasę.
Współpraca sztucznej inteligencji już teraz robi duże wrażenie, choć wszystko wciąż odbywa się stosunkowo topornie. Wraz z rozwojem technologia ta może jednak znaleźć zastosowanie np. podczas misji ratunkowych w trudno dostępnych miejscach.
Źródło: Engadget