Jednym z bardziej wyróżniających się smartfonów z linii M jest M32, który zadebiutował w czerwcu tego roku. Charakteryzuje się on przede wszystkim bardzo pojemną baterią – 6000 mAh (w Europie 5000 mAh). Na liście wyposażenia znajdziemy też ekran Super AMOLED o rozdzielczości Full HD, procesor MediaTek Helio G80 i aparat 64 MP. W stosunku do posiadanej specyfikacji (brak 5G, pamięć eMMC 5.1) jest to model dosyć drogi, bo w Polsce trzeba za niego zapłacić ponad 1300 złotych. Samsung planuje jednak szybko naprawić błędy i, jak mówią najnowsze przecieki, w najbliższym czasie zaprezentuje następcę – M33.
Może nieznacznie lepszy od poprzednika
M33 5G, bo o taki model dokładnie chodzi, został zgłoszony do certyfikacji w Korei. Zatwierdzony miał być jego akumulator, stąd wiemy, że będzie miał on pojemność aż 6000 mAh. To tyle, co oryginalny M32 w wersji indyjskiej, jednak o 1000 mAh większy, niż globalny M32 i M32 5G. Oznaczałoby to, że od smartfona będzie można oczekiwać naprawdę solidnych czasów pracy na jednym ładowaniu, szczególnie, że pozostała część specyfikacji najpewniej nie ulegnie drastycznej zmianie.
Bardzo możliwe, że producent postawi tym razem tylko na jedną wersję i nie zobaczymy edycji bez modułu 5G. Prawdopodobne jest też zastosowanie układu MediaTek z serii Dimensity i ekranu AMOLED, dokładnie takiego samego jak u poprzednika.
Wszystkiego na temat Galaxy M33 dowiemy się już niedługo, bo według nieoficjalnych źródeł, zadebiutuje on już w styczniu. W pierwszej kolejności trafi on na rynek indyjski, a dopiero później do pozostałych krajów.
Źródło: Notebookcheck / fot. tyt. Samsung