Szef marketingu Samsunga, David Lowe zdradził, że flagowy phablet Galaxy Note 7 może wrócić do sprzedaży w całej Europie dopiero pod koniec listopada. Nie oznacza to, że europejscy klienci muszą czekać jeszcze dwa miesiące by móc cieszyć się z nowości, jakie oferuje urządzenie, bowiem na niektórych rynkach sprzedaż może ruszyć nieco szybciej.
Problemów z wybuchającymi smartfonami można upatrywać w pościgu za Apple, w efekcie czego Koreańczycy zostali zmuszeni do wstrzymania sprzedaży i wdrożenia globalnego programu wymiany, co spowodowało utratę ogromnych zysków firmy.
Samsung jednocześnie potwierdza, że największy odsetek wadliwych egzemplarzy odnotowano na terenie Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Według szacunkowych danych całe przedsięwzięcie może Koreańczyków kosztować ponad 1 mld dolarów.
Źródło: androidauthority.com