Samsung przygotowuje się do premiery swojego nowego, składanego smartfona. Do sieci trafiły rendery modelu Galaxy Z Fold 3 i trzeba przyznać, że sam sprzęt wygląda rewelacyjnie. Model Z Fold 3 ma posiadać kilka znaczących ulepszeń względem swojego poprzednika. Chodzi między innymi o kamerkę, która znajdzie się pod wyświetlaczem oraz obsługę rysika S-Pen.
Materiały, które możecie zobaczyć poniżej pochodzą najprawdopodobniej z oficjalnej, marketingowej broszury nowego urządzenia. Warto jednak pamiętać, że ich autentyczność (jak to zwykle bywa) nie została potwierdzona.
Samsung Galaxy Z Fold 3 pojawia się na renderach
Zaczynając od tylnej obudowy: w tym przypadku moduł aparatu wygląda inaczej niż w jakimkolwiek innym, flagowym modelu Samsunga, który widzieliśmy w ciągu ostatnich lat. Całość przypomina nieco sprzęty Sony z serii Xperia, ale pionowe ustawienie pasuje do składanego smartfona. Galaxy Z Fold 3 ma być na wstępie dostępny w trzech różnych wariantach kolorystycznych – szarym, czarnym oraz białym. Na przedniej obudowie z kolei koreańska firma miałaby umieścić kamerkę bezpośrednio pod wyświetlaczem.
Mówi się, iż Samsung od jakiegoś czasu eksperymentuje z tą technologią i bardzo możliwe, że nowy Galaxy Z Fold 3 będzie swoistym polem testowym dla wspomnianego rozwiązania. Samsung nie będzie jednak pierwszy z kamerką pod ekranem: na rynku znajdują się już inne urządzenia z tą technologią.
Za długie działanie urządzenia ma odpowiadać bateria o pojemności 4400 mAh ze wsparciem dla szybkiego ładowania o mocy 25W. Galaxy Z Fold 3 zostanie również wyposażony w 5,4-calowy wyświetlacz, który po rozłożeniu będzie posiadał przekątną na poziomie 7,77 cala.
fot. @blossomcy1201
Samsung Galaxy Z Fold 3 ma kosztować tyle samo, co jego poprzednik. Smartfon zostanie najpewniej zaprezentowany jeszcze w trzecim kwartale bieżącego roku, tym samym wypełniając lukę po modelu Galaxy Note 21.
Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na premierę. Jak dla mnie ten sprzęt (przynajmniej na renderach) wygląda naprawdę dobrze!
Źródło: Pocketnow / fot. Ben Geskin