Choć wyniki sprzedaży Samsunga jeśli chodzi o działkę smartfonów z miesiąca na miesiąc są coraz gorsze, to absolutnie nie przeszkadza to w tym, by dokonywać kolejnych kluczowych inwestycji. Tak z pewnością można nazwać uruchomienie największej na świecie fabryki produkującej smartfony, którą ulokowano w Indiach.
O tym, że to naprawdę ogromne przedsięwzięcie niechaj świadczy fakt, że rocznie z taśm produkcyjnych zakładu ulokowanego na obrzeżach Nowego Delhi ma zjeżdżać aż 120 milionów egzemplarzy nowych smartfonów.
Oczywiście wiele z nich ma lądować na wciąż mocno niezagospodarowanym, hinduskim rynku, który rośnie w tempie 14% rok do roku. Analitycy są pewni, że to tempo nie spadnie, gdyż spośród 1,3 miliarda obywateli Indii tylko około 425 milionów osób korzysta ze smartfonów i liczba ta z pewnością będzie nieustająco wzrastać.
Zwiększona aktywność na tym rynku może pomóc w odwróceniu negatywnej tendencji – wobec wzmocnionej aktywności takich producentów jak Huawei czy Xiaomi Samsung stopniowo traci udziały w rynku. Pozycja lidera jest jednak niezgrożona, a czas pokaże, czy Koreańczycy będą w stanie odpowiednio zaproponować swoją ofertę tamtejszym odbiorcom.
źródło: techspot