Z dwóch powodów. Po pierwsze, smartfony Samsung Galaxy S9 i S9+ mają sprzedawać się średnio i Koreańczycy szukają pomysłu na to, jak podbić sprzedaż wspomnianych modeli. Po drugie, Samsung wie, iż Apple także szykuje bardzo dobrego smartfona na jesień tego roku, a w tym wypadku… kto pierwszy tym lepszy. Finalnie chodzi przecież o pieniądze oraz skuszenie jak największej ilości klientów.
Koreańskie źródła donoszą, iż Galaxy Note 9 może zostać zaprezentowany jeszcze w lipcu lub sierpniu tego roku. To byłoby naprawdę spore zaskoczenie – szczególnie biorąc pod uwagę daty, do których Samsung przyzwyczaił nas na przestrzeni ostatnich lat.
Po Galaxy Note 9 nie ma co spodziewać się cudów. Zapewne będzie to po prostu większa, ulepszona wersja „es dziewiątek” z dodatkowym rysikiem oraz funkcjami zwiększającymi komfort codziennej pracy. Pod kątem specyfikacji także nie będzie można na nic narzekać. Ten model będzie mógł również (prawdopodobnie) pochwalić się większą baterią od poprzednika.
Uważacie, że szybsza premiera Note’a 9 ma sens czy to może być strzał w kolano dla producenta?
Źródło: Slashgear